Beppe Grillo, znany włoski komik i komentator polityczny, złożył dziś w parlamencie obywatelski projekt ustawy "oczyszczony parlament", który zakazuje zasiadania w parlamencie m.in. sądzonym, skazanym i parlamentarzystom z dwukadencyjnym stażem.
Grillo to popularny showman i surowy krytyk włoskiej sceny politycznej - autor bloga czytanego przez 20 milionów osób.
Do Senatu przyjechał rikszą po brzegi wypełnioną kartonami z listami poparcia dla ustawy. Na miejscu komika przyjął przewodniczący Senatu, Franco Marini, na którego ręce złożony został projekt.
W dokumencie znalazła się między innymi propozycja, by senatorowie i deputowani mogli zasiadać w parlamencie najwyżej przez dwie kadencje. Ponadto projekt przewiduje, by listy wyborcze kandydatów tworzyły nie władze partii politycznych, ale obywatele w prawyborach.
Wychodząc z parlamentu po spotkaniu z 74-letnim przewodniczącym Senatu, powiedział: "Oddajmy Włochy w ręce trzydziestolatkom".
Zaatakował również media, twierdząc, że "prawdziwym rakiem nie jest polityka, ale informacja", zwłaszcza - jego zdaniem - nadmiar "niepotrzebnych wiadomości".
Wcześniej, kiedy na placach w całym kraju Grillo zbierał podpisy pod projektem, media i politycy podkreślali, że ma on niewielkie szanse na uchwalenie.
Komiczny premier
Beppe Grillo zajmuje czołowe miejsce w sondażach zaufania. Prawie połowa Włochów chętnie widziałaby go jako premiera. On sam jednak wyklucza możliwość aktywnej działalności politycznej. Deklaruje natomiast wolę działania na rzecz uzdrowienia i odmłodzenia włoskiej klasy politycznej.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24