Somalijscy piraci po raz kolejny udowodnili, że nawet wielkie mocarstwa są wobec nich bezradne. Tym razem uprowadzili niemiecki kontenerowiec o wyporności 20 tys. ton. Na pokładzie były 24 osoby.
Do ataku doszło około 400 mil morskich na południe od somalijskiego portu Kismayu, pomiędzy Seszelami i Kenią.- Sądzimy, że na pokładzie niemieckiego statku była 24-osobowa załoga. Staramy się ustalić tożsamość tych osób i nazwę okrętu - powiedział Andrew Mwangura z East African Seafarers' Assistance Programme.
Somalijscy piraci są zmorą wód nieopodal Rogu Afryki. W zeszłym roku dokonali dziesiątek udanych uprowadzeń okrętów, żądając w zamian za ich wypuszczenie okupu. W ich rękach wciąż znajduje się porwany pod koniec marca statek "Bow Asir" z pięcioma Polakami na pokładzie.
Do walki z morskimi rabusiami wyruszyły statki wielu marynarek wojennych świata, ale nie udało się im powstrzymać ataków dobrze uzbrojonych i wyposażonych w szybkie łodzie piratów.