Zachód potępia Koreę Północną, Rosja pisze do "wszystkich stron"


Wiele państw, w tym Niemcy, Francja i Wielka Brytania, potępiło w poniedziałek nowe próby rakiet balistycznych przeprowadzone tego dnia przez Koreę Północną, określając je jako prowokację. Rosja apeluje o powściągliwość w sprawie tych prób rakietowych.

Szef brytyjskiej dyplomacji Boris Johnson potępił północnokoreańskie próby, oświadczył, że takie "prowokacyjne akcje" są zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa na świecie. "Wielka Brytania zdecydowanie potępia ostatnie północnokoreańskie próby pocisków balistycznych" - poinformował Johnson w oświadczeniu na stronie rządowej. Dodał, że Wielka Brytania, która obecnie przewodzi Radzie Bezpieczeństwa ONZ, współpracuje z partnerami w kwestii tych testów. "Apelujemy do Korei Północnej o zaprzestanie prowokacyjnych akcji, które zagrażają międzynarodowemu pokojowi i bezpieczeństwu" - oświadczył szef brytyjskiego MSZ.

Prowokacja?

Prowokacją nazwał próby rakiet balistycznych w Koreańskiej Republice Ludowo-Demokratycznej (KRLD) niemiecki MSZ, który potępił je bardzo zdecydowanie i jednoznacznie. "Próby te są nieodpowiedzialną prowokacją i jawnie naruszają rezolucję Rady Bezpieczeństwa ONZ" - oświadczył przedstawiciel niemieckiego MSZ. Zaznaczył, że reżim północnokoreański stworzył zagrożenie nie tylko dla partnerów Niemiec w regionie - Japonii i Korei Południowej - ale jego program jądrowy zagraża też bezpieczeństwu i stabilności poza regionem. Próby północnokoreańskich rakiet potępiła w poniedziałek także Francja, zapowiadając konsultacje w tej sprawie z członkami Rady Bezpieczeństwa. Naruszenie rezolucji Rady nowymi próbami rakietowymi zarzucił Pjongjangowi dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Yukiya Amano. Zwrócił się w poniedziałek na konferencji prasowej w Wiedniu do Korei Północnej o pełne przestrzeganie rezolucji RB.

Rosja apeluje o powściągliwość

Rosja z kolei zaapelowała do, jak to określiła, "wszystkich zaangażowanych stron" o zachowanie powściągliwości w sprawie prób i o "poważne zastanowienie się nad negatywnymi następstwami dalszej eskalacji napięć dla bezpieczeństwa i stabilności w regionie". Rosyjski MSZ poinformował, że Moskwa "z uwagą śledzi rozwój sytuacji na Półwyspie Koreańskim, która w ostatnich dniach stała się jeszcze bardziej napięta w następstwie nowej próby rakietowej (przeprowadzonej przez) KRLD 6 marca", a także w wyniku "rozpoczętych wspólnych manewrów wojskowych na dużą skalę USA i Korei Południowej, które służą ćwiczeniu operacji przeciw Korei Północnej". Służby prasowe rosyjskiego MSZ podały, że Moskwa wciąż upatruje wyjścia z powstałej sytuacji w zwiększeniu wysiłków w celu znalezienia polityczno-dyplomatycznego rozwiązania całego kompleksu problemów Półwyspu Koreańskiego.

Kolejne próby rakietowe

W poniedziałek KRLD przeprowadziła cztery próby rakietowe, najpewniej pocisków nowego typu, z których trzy wpadły do morza na obszarze wyłącznej strefy ekonomicznej Japonii. Nie spowodowały strat – oświadczył premier Japonii Shinzo Abe. Rzecznik Połączonego Sztabu Korei Południowej podał, że Seul wraz z Waszyngtonem analizuje wszystkie okoliczności testu. Zdaniem komentatorów poniedziałkowa próba z pociskami balistycznymi jest reakcją na wspólne ćwiczenia armii południowokoreańskiej i sił zbrojnych USA, które są obecne w Korei Płd. w sile 28,5 tys. żołnierzy. Korea Północna jest objęta oenzetowskimi sankcjami i embargiem na broń, których celem jest powstrzymanie tego kraju przed rozwijaniem programów nuklearnego i rakietowego. Według władz w Pjongjangu wszystkie takie testy to "środki samoobrony".

Autor: mw/adso / Źródło: PAP