Klaus: koniec z hamowaniem Europy


Koniec ze stawianiem żądań dotyczących Traktatu Lizbońskiego - oświadczył prezydent Czech Vaclav Klaus. Deklarację złożył po spełnieniu przez UE jego warunku dotyczącego Karty Praw Podstawowych.

W czwartek UE zgodziła się wyłączyć naszych południowych sąsiadów z obowiązywania Karty Praw Podstawowych. Zdaniem Klausa, stanowiąca integralną część Traktatu Lizbońskiego Karta mogłaby stać się narzędziem do zaskarżenia tak zwanych dekretów Benesza, na mocy których po wojnie Niemcy sudeccy zostali pozbawieni majątku i obywatelstwa czechosłowackiego. Teraz tego zagrożenia już nie ma. Cała UE czeka już tylko na jego podpis, by zakończyć proces ratyfikacji.

Rozwiązanie, które przyjęli najwyżsi przedstawiciele państw UE, istotnie wzmacnia ochronę Republiki Czeskiej przed możliwym unieważnieniem tzw. dekretów Benesza i obniża ryzyko zagrożenia gwarancji prawnych oraz uprawnień majątkowych obywateli czeskich. fragment oświadczenia Vaclava Klausa

Według prezydenta, rozwiązanie, które przyjęli najwyżsi przedstawiciele państw UE, istotnie wzmacnia ochronę Republiki Czeskiej przed możliwym unieważnieniem tzw. dekretów Benesza i obniża ryzyko zagrożenia gwarancji prawnych oraz uprawnień majątkowych obywateli czeskich.

"Nieobowiązywanie Karty wobec Republiki Czeskiej nie prowadzi do obniżenia gwarancji socjalnych naszych obywateli. Natomiast obowiązywanie Karty obniżałoby poziom swobód naszych obywateli. Ze wszystkich tych względów uważam, że osiągnięto maksimum tego, co możliwe, i nie zamierzam stawiać żadnych dalszych warunków dla ratyfikacji Traktatu Lizbońskiego" - głosi oświadczenie.

Eurosceptyczny Klaus podziękował czeskiemu premierowi Janowi Fischerowi reprezentującemu Czechy na szczycie (sam prezydent się nie pokwapił do Brukseli) oraz przedstawicielom 26 unijnych państw. Jak zaznaczył, uzyskanego wcześniej przez Polskę i Wielką Brytanię zastrzeżenia "nasi negocjatorzy - mimo uchwały ówczesnego rządu - nie umieli lub nie chcieli przeforsować".

Źródło: PAP, lex.pl