Najpierw kamienie, potem samochody zepchnięte w dolinę. Starcie z chińskimi pracownikami

Starcia w pobliżu złóż Solton Sary w Kirgistanie
Starcia w pobliżu złóż Solton Sary w Kirgistanie
24_kg
Starcia w pobliżu złóż Solton Sary w Kirgistanie24_kg

Kilkadziesiąt osób zostało poszkodowanych w starciach, które wybuchły między mieszkańcami obwodu naryńskiego w Kirgistanie i Chińczykami pracującymi w firmie budującej kopalnię złota. Mieszkańcy żądają od władz, by wyrzuciły chińskich pracowników z regionu.

Do konfliktu doszło w poniedziałek, kiedy co najmniej pół tysiąca mieszkańców obwodu naryńskiego w centralnym Kirgistanie zgromadziło się na terenie budowy kopalni złota prowadzonej przez chińską firmę Zhong Ji Mining w pobliżu złóż Solton Sary.

Strony zaczęły się wzajemnie obrzucać kamieniami. Później doszło do bójki. Jak podała kirgiska sekcja Radia Swoboda, mieszkańcy wybili szyby w ciężarówkach należących do chińskiej firmy i zepchnęli samochody w dolinę.

Dyżurujące karetki

W wyniku bójki do szpitala w Naryńsku trafiło 19 pracowników chińskiej firmy i jeden miejscowy - przekazała we wtorek kirgiska agencja 24_kg.

"28 poszkodowanych pracowników chińskiej firmy zwróciło się do Centrum Badań Traumatologii i Ortopedii w Biszkeku o pomoc medyczną. Po zapewnieniu podstawowej opieki zostali skierowani na leczenie ambulatoryjne. Na miejscu zdarzenia dyżurowały trzy karetki pogotowia. Przyjęły 29 miejscowych z wysokim ciśnieniem krwi. Poszkodowani nie mieli jednak żadnych skarg dotyczących obrażeń" - podała agencja agencja 24_kg.

W specjalnym oświadczeniu ambasada Chin w Biszkeku zażądała, by "strona kirgiska zapewniła maksymalną pomoc medyczną poszkodowanym obywatelom ChRL, przeprowadziła dokładne dochodzenie w sprawie incydentu, surowo ukarała sprawców oraz uczciwie i należycie rozwiązała tę sytuację".

Niezadowolenie mieszkańców

We wtorek na miejsce konfliktu przybyli wicepremier Kubatbek Boronow, szef MSW Kaszkar Dżunuszalijew i przedstawiciele lokalnych władz. Kirgiskie portale informowały także o zwołaniu posiedzenia rządu w związku z sytuacją w Solton Sary.

Mieszkańcy żądają od władz wstrzymania prac i wyrzucenia chińskich pracowników z regionu. Twierdzą, że prace przy budowie kopalni złota spowodowały zatrucie wód w pobliskich rzekach i doprowadziły do masowej śmierci bydła.

Komisja państwowa prowadząca dochodzenie w tej sprawie zaprzeczyła jednak tym doniesieniom. Poinformowała, że śmierć zwierząt nie była związana z zatruciem zanieczyszczoną wodą.

Mieszkańcy regionu jednak nie ustępują, a wtorkowe rozmowy ich przedstawicieli z władzami nie dały efektu. Jak podała agencja 24_kg, postawili rządzącym ultimatum: jeśli Chińczycy nie opuszczą terenu, usuną ich siłą.

Złoża złota w Solton Sary w Kirgistanie szacuje się na 11 ton. Chińczycy otrzymali licencję na eksplorację i wydobycie surowca w tym regionie w 2012 roku. Władze w Biszkeku obawiają się, że starcia z mieszkańcami spowodują, że chiński inwestor zrezygnuje z prac.

Skargi na chińskich inwestorów

Kirgiska redakcja Radia Swoboda zwraca uwagę na rosnące antychińskie nastroje w sześciomilionowym Kirgistanie. Kirgizi skarżą się między innymi na to, że w chińskich zakładach zatrudniana jest zbyt mała liczba miejscowych i apelują do władz o deportowanie z kraju nielegalnie przebywających w Kirgistanie obywateli Chin.

Władze Kirgistanu przyznały 475 licencji na wydobycie złota. W kraju tym działa około 400 chińskich przedsiębiorstw. Według oficjalnych danych w 2018 roku około 21 tysięcy obywateli Chin otrzymało kirgiskie wizy, w tym te, pozwalające na wielokrotny wjazd do kraju.

Obwód naryński w KirgistanieMapy Google, tvn24.pl

Autor: tas/adso / Źródło: 24_kg, Radio Swoboda, PAP

Źródło zdjęcia głównego: 24_kg