Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un odwiedził fabrykę kosmetyków w towarzystwie żony i siostry - poinformowały w niedzielę lokalne media. Obie ważne dla północnokoreańskiego reżimu kobiety rzadko pokazują się publicznie. Jak podkreśla BBC, ich obecność miała istotne znaczenie propagandowe.
W północnokoreańskich mediach nie sprecyzowano, kiedy wizyta miała miejsce, a informację o niej opatrzono niedatowanymi zdjęciami.
Widać na nich jak Kim Dzong Un składa wizytę w Pyongyang Cosmetics Factory. Towarzyszą mu żona Ri Sol-Ju oraz siostra Kim Jo-Dzong, która na początku października oficjalnie włączona została w struktury władzy, zostając członkiem biura politycznego partii.
Kim Dzong Un w trakcie wizyty chwalił zakład za produkcję "światowej klasy kosmetyków".
Prymat rodziny Kima
Relacja z wizyty w fabryce służyć ma północnokoreańskiej propagandzie, w której regularnie podkreślane są osiągnięcia reżimu oraz zasługi Kim Dzong Una na rzecz poprawy standardów życia obywateli, między innymi klasy średniej.
W tym celu Kim regularnie fotografowany jest już nie tylko w zakładach zbrojeniowych, ale również w cywilnych fabrykach, zaś państwowe media informują przy tej okazji o kolejnych domniemanych sukcesach w produkcji dóbr konsumpcyjnych.
Ekspert do spraw Korei Północnej cytowany przez BBC zauważa jeszcze jedno znaczenie propagandowe publicznego pokazania się Kim Dzong Una w towarzystwie jednocześnie żony i siostry. - Podkreśla to prymat rodziny (Kima - red.), to, że ważne są dla niego więzy krwi, a jego dzieci będą jego następcami - stwierdził Ankit Panda.
Pjongjang pod presją sankcji
Jak zauważa brytyjski nadawca, dobra luksusowe, w tym kosmetyki, są w Korei Północnej trudno dostępne z powodu nałożonych na to państwo międzynarodowych sankcji. W rezultacie Pjongjang stara się rozwinąć własny przemysł kosmetyczny, produkujący również kosmetyki z tak zwanej "górnej półki".
Autor: mm/adso / Źródło: BBC, tvn24.pl