Przywódca Korei Północnej Kim Dzong Un ostro skrytykował międzynarodowe restrykcje gospodarcze przeciwko jego krajowi, nazywając je "bandyckimi sankcjami i blokadą" wprowadzoną przez "wrogie siły" - podała w piątek północnokoreańska agencja prasowa KCNA.
Kim wygłosił tę opinię podczas inspekcji na placu budowy ośrodka turystycznego Wonsan-Kalma na północno-wschodnim wybrzeżu kraju, gdzie towarzyszyła mu żona Ri Sol Dziu oraz wysocy rangą urzędnicy państwowi i partyjni.
"Przeciwwaga dla wrogich sił"
- Tak ogromna i efektowna kampania twórcza, jak budowa obszaru turystycznego (…) to wyraźna przeciwwaga dla wrogich sił, które starają się dusić Koreańczyków bandyckimi sankcjami i blokadą - powiedział Kim w rozmowie z robotnikami pracującymi na budowie ośrodka. - Jeśli ten wspaniały projekt na olbrzymią skalę zostanie ukończony, przewyższając zaawansowany poziom światowy w tak trudnych czasach jak dziś, po raz kolejny pokaże on całemu światu siłę jednomyślnej jedności partii, armii i narodu, a obszar turystyczny na wybrzeżu będzie bardzo miłym prezentem dla naszego ludu - ocenił północnokoreański dyktator.
Północnokoreańskie media wyrażały w ostatnich miesiącach silne niezadowolenie z międzynarodowych i amerykańskich sankcji gospodarczych przeciwko KRLD, ale według obserwatorów rzadkością jest, by krytykował je sam przywódca. Sankcje zostały na Pjongjang nałożone w reakcji na jego zbrojenia nuklearne i rakietowe i według ekspertów mocno uderzyły w gospodarkę reżimu.
Obietnica denuklearyzacji
Podczas historycznego szczytu w Singapurze 12 czerwca północnokoreański przywódca zobowiązał się do starań o "całkowitą denuklearyzację Półwyspu Koreańskiego" w zamian za złożoną przez prezydenta USA Donalda Trumpa obietnicę udzielenia Korei Północnej gwarancji bezpieczeństwa. Jak dotąd nie podano jednak konkretnego grafiku likwidacji północnokoreańskiego arsenału jądrowego ani jego programu zbrojeń nuklearnych, a eksperci mają wątpliwości, czy Kim rzeczywiście będzie do tego skłonny. Od szczytu w Singapurze oba kraje dyskutują na temat szczegółów denuklearyzacji, ale zdaniem części obserwatorów rozmowy przebiegają wolniej, niż się spodziewano. USA i ich sojusznicy żądają całkowitej, możliwej do zweryfikowania i nieodwracalnej denuklearyzacji Korei Północnej i deklarują zamiar utrzymania sankcji gospodarczych w mocy aż proces ten zostanie ukończony. Władze w Pjongjangu sugerują natomiast, że denuklearyzacja powinna przebiegać etapami i wiązać się ze stopniowym znoszeniem sankcji.
Autor: momo/adso / Źródło: PAP