Co najmniej 60 osób zginęło pod zawaloną konstrukcją mostu w południowym Wietnamie. Około 100 uznano za zaginione.
Do tragedii doszło w prowincji Can Tho w Delcie Mekongu. Most, budowany z pomocą japońskich specjalistów, miał połączyć brzegi rzeki Hau, wpływającej do Mekongu. W momencie zawalenia się konstrukcji, bezpośrednio pod częścią, która runęła, znajdowało się ponad 100 osób, a dalsze 150 na samym moście - podały lokalne władze.
Wśród osób, znajdujących się na terenie budowy, byli także inżynierowie i robotnicy z trzech japońskich przedsiębiorstw, uczestniczących w inwestycji - Taisei, Kazima oraz NipponSteel. Nie wiadomo jednak, czy wśród ofiar są też Japończycy.
Ratownicy i policja nadal szukają ludzi, uznanych za zaginionych. Stąd też liczba ofiar może okazać się znacznie wyższa.
Źródło: Reuters, PAP, tvn24.pl