Amerykańska ambasada w Kijowie przekazała, że współpracuje z ukraińskimi śledczymi w celu wyjaśnienia śmierci jednej ze swoich pracownic. Nieprzytomną kobietę z urazami głowy znaleziono przy torach kolejowych w stolicy Ukrainy. Zmarła po przewiezieniu do szpitala.
"Z żalem informujemy o śmierci amerykańskiej członkini personelu ambasady USA w Kijowie" - napisano w oświadczeniu placówki Stanów Zjednoczonych. Jak dodano, przedstawiciele ambasady współpracują ze śledczymi w celu wyjaśnienia przyczyn śmierci kobiety.
Śmierć pracownicy amerykańskiej ambasady w Kijowie
Na policję wpłynęło w środę zgłoszenie dotyczące kobiety z urazem głowy. Ranna znajdowała się w parku w pobliżu torów kolejowych w dzielnicy Szewczenkowskiej w Kijowie - przekazała stołeczna policja. Kobietę zauważyli przechodnie. Na miejsce udali się policjanci. Nieprzytomną kobietę hospitalizowano. W szpitalu ranna zmarła.
Przy ofierze znaleziono dokumenty wydane na jej nazwisko świadczące o tym, że pracowała w ambasadzie USA. Na początku nie sprecyzowano, jakie miała obywatelstwo. Potwierdziła je amerykańska placówka późnym wieczorem.
Policja ustala okoliczności zdarzenia i szuka świadków. Poszukiwany jest wysoki mężczyzna w wieku 30-40 lat, który może mieć związek z pobiciem - dodano. Na razie nie podano więcej szczegółów.
"Mógł to być też nieszczęśliwy wypadek"
Dyrektor komunikacji MSW Ukrainy Artem Szewczenko potwierdził na Facebooku, że kobieta była obywatelką USA. Jak dodał, policja posiada informacje o jednym podejrzanym i poszukuje go. "Ale mógł to być też nieszczęśliwy wypadek" - oznajmił, podkreślając, że do zdarzenia mogło dojść, kiedy kobieta uprawiała jogging. Miała na sobie strój sportowy, a w uszach słuchawki. Według Szewczenki jej ciało znaleziono przy torach. "Śmierć takich nieostrożnych pieszych wskutek potrącenia przez pociąg nie jest rzadkością na kolei" - oznajmił.
Z kolei stojący na czele stołecznej policji Andrij Kryszczenko poinformował na kanale telewizyjnym Nasz, że w sprawie wszczęto dochodzenie z artykułu dotyczącego umyślnego zabójstwa.
Źródło: PAP, Reuters