Kard. Bertone odchodzi i nie przebiera w słowach: splot kretów i żmij

Kardynał Bertone odchodziWikipedia | Vid Gajšek

Ustępujący watykański sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone skomentował - po raz pierwszy tak ostro - stawiane pod jego adresem zarzuty oraz skandal Vatileaks z ujawnieniem dokumentów na temat sporów za Spiżową Bramą.

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, który zgodnie z sobotnią decyzją papieża Franciszka 15 października ustąpi ze stanowiska i przekaże je swemu następcy arcybiskupowi Pietro Parolinowi, podczas niedzielnej rozmowy z dziennikarzami w Syrakuzach na Sycylii ocenił, że bilans jego 7-letniej pracy jest pozytywny. - Naturalnie były problemy, zwłaszcza w ciągu ostatnich dwóch lat obrzucono mnie oskarżeniami. Splot kretów i żmij - mówił kardynał Bertone, obszernie cytowany przez włoskie media. W tych mocnych słowach można wyraźnie odnaleźć odniesienia do afery Vatileaks, która wstrząsnęła Watykanem w ostatnich latach. To w związku z nią w mediach pojawiły się określenia "kret" wobec osób zamieszanych w ujawnianie tajnych watykańskich dokumentów i listów. Wykradzione z papieskiego sekretariatu poufne dokumenty, opublikowane następnie we Włoszech w książce, przedstawiają między innymi obraz konfliktów wśród hierarchii za Spiżową Bramą, głównie na tle coraz silniejszej pozycji sekretarza stanu.

"Mam swoje wady"

Kardynał Tarcisio Bertone powiedział też dziennikarzom, że "to wszystko jednak nie powinno zaciemnić tego, co uważa za pozytywny bilans" i zapewnił, że dawał z siebie wszystko. - Oczywiście mam swoje wady; gdybym miał teraz to przemyśleć, to w pewnych sytuacjach postąpiłbym inaczej. Ale to nie znaczy, że nie starałem się służyć Kościołowi - wyjaśnił kardynał. Przyznał jednak, że "były sprawy, które umknęły". Agencja Ansa oceniła, że "były to słowa dumy i zarazem rozgoryczenia". Poniedziałkowa prasa podkreśla, że kardynał Bertone dzień po zapowiedzi jego odejścia przerwał milczenie i odniósł się do fali publikacji, które w ostatnich latach w negatywnym świetle ukazywały jego pracę. Sugerowano, że to Bertone był główną przyczyną sporów i napięć za Spiżową Bramą i że część hierarchii występowała przeciwko jego rosnącym wpływom. "Chciał być wicepapieżem"- napisał publicysta dziennika "Corriere della Sera".

Telefony papieża Franciszka
Telefony papieża FranciszkaPolska i Świat

Autor: mtom / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia | Vid Gajšek

Tagi:
Raporty: