"Kanton śmierci". Pięć ofiar w jeden dzień

Aktualizacja:
 
Niemiec zginął na Lagginhorn (na zdj.)Wikipedia

Do trzech tragicznych wypadków doszło w piątek w szwajcarskim kantonie Valais. W sumie zginęło pięciu alpinistów. Śmiertelny bilans od początku sezonu rośnie.

Pierwszą ofiarą jest Niemiec, który zginął podczas wspinaczki na szczyt Lagginhorn (4100 m.n.p.m). Nie był zabezpieczony – razem z sześcioma innymi alpinistami wspinał się bez użycia lin.

Kolejna ofiara to alpinista schodzący z Petit Mont-Collon (3556 m.n.p.m). Media nie podały, skąd pochodzi.

Pociągnął innych

Nie zidentyfikowano jeszcze trzech osób, które zginęły wcześnie rano podczas wspinaczki w masywie Grand Combin, na lodowcu du Meitin. Policja przypuszcza, że alpiniści spadli kilkaset metrów zaśnieżonym żlebem, gdy jeden z nich odpadł od ściany, pociągając pozostałych.

Od początku sezonu wspinaczkowego w kantonie Valais zginęło już 13 alpinistów, w tym ośmiu w lipcu.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia