Kamienie, butelki i gaz łzawiący w Atenach


Ateny kolejny raz stały się polem bitwy między demonstrantami a policją. Protestujący przeciwko planowanym przez rząd oszczędnościom obrzucili kamieniami policjantów. Funkcjonariusze nie pozostali dłużni i użyli gazu łzawiącego.

We wtorek od 1,5 tys. do 3 tys. urzędników państwowych i przedstawicieli organizacji lewicowych przeszło pod grecki parlament niosąc transparenty z napisami: "Nie zapłacimy za kryzys" i "Cofnąć oszczędności".

Od demonstrujących odłączyła się niewielka grupa agresywnych osób. - Grupa około 30 osób rzucała kamieniami i butelkami w policjantów, którzy odpowiedzieli gazem łzawiącym - poinformował przedstawiciel policji. Dwie osoby zatrzymano.

Rząd chce, związki nie chcą

Grecki rząd chce wprowadzić plan, który ma pomóc zaoszczędzić 4,8 mld euro. Ma to wyciągnąć Grecję z kryzysu finansów publicznych. Jednak temu projektowi sprzeciwiają się związki zawodowe oraz partie skrajnie lewicowe.

Środki przewidziane przez socjalistyczny rząd Jeorjosa Papandreu zakładają m.in. podwyżkę VAT i cięcia płac urzędników.

Z badań opinii publicznej wynika, że większość, choć niewielka, mieszkańców Grecji popiera oszczędności.

Źródło: PAP