Prezydent Petro Poroszenko nie wykluczył przerwania rozejmu przed terminem - informują ukraińskie media. We wtorek mimo rozejmu, na który dzień wcześniej zgodzili się separatyści, zginęło co najmniej 11 ukraińskich żołnierzy. - Terroryści szykują szturm góry Karaczun w Słowiańsku, na którym swoje pozycje mają ukraińscy wojskowi - poinformował we wtorek wieczorem Dmytro Tymczuk z grupy analitycznej "Opór Informacyjny".
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko dał szefom struktur siłowych rozkaz odpowiadania ogniem w razie atakowania sił rządowych przez nielegalne ugrupowania zbrojne i nie wykluczył przerwania zawieszenia broni na wschodzie kraju przed zakładaną datą 27 czerwca. Poinformowały o tym we wtorek służby prasowe ukraińskiego prezydenta. Na wieczornym spotkaniu z szefami struktur siłowych Poroszenko nakazał "bez wahań otwierać ogień w odpowiedzi na ataki". Informując o tym, służby prasowe prezydenta podkreśliły, że we wtorek "bojownicy wbrew własnym obietnicom przestrzegania zawieszenia broni (...) zestrzelili śmigłowiec sił zbrojnych Ukrainy, w wyniku czego zginęło dziewięć osób". "Prezydent nie wyklucza, że zawieszenie broni może zostać przedterminowo anulowane, biorąc pod uwagę stałe jego naruszanie przez bojowników kontrolowanych z zewnątrz" - głosi komunikat.
Poroszenko - jak przekazały służby prasowe - ma nadzieję, że 25 czerwca przeprowadzi wspólną telekonferencję z udziałem kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydentów Francji i Rosji, Francois Hollande'a i Władimira Putina. Prezydent Ukrainy "liczy na to, że następstwem tej rozmowy będą praktyczne kroki Rosji zmierzające do zapewnienia złożenia broni i wycofania najemników z terytorium Ukrainy, a także - wprowadzenie reżimu bezpieczeństwa na granicy" ukraińsko-rosyjskiej - czytamy w oświadczeniu.
Separatyści szykują szturm?
- Terroryści ostrzelali trzy miejsca, zablokowane przez siły rządowe na drogach dojazdowych do Słowiańska. Szykują szturm góry Karaczun, na której swoje pozycje mają ukraińscy wojskowi - twierdzi Dmytro Tymczuk z grupy analitycznej "Opór Informacyjny".
Wcześniej rzecznik sił rządowych Władysław Selezniow poinformował, że we wtorek, mimo rozejmu, na który dzień wcześniej zgodzili się separatyści, we wschodnich obwodach Ukrainy zginęło co najmniej 11 funkcjonariuszy ukraińskich sił bezpieczeństwa. Co najmniej trzech żołnierzy zostało rannych.
Dziewięć osób - żołnierzy i funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) - zginęło po zestrzeleniu przez separatystów śmigłowca w rejonie Słowiańska w obwodzie donieckim. Najpierw informowano, że ofiarami tego ataku są żołnierze, jednak wieczorem przedstawiciel sił zbrojnych Ukrainy Ołeksandr Rozmaznin powiedział, że na pokładzie byli też funkcjonariusze SBU.
"Bojownicy po wystrzeleniu rakiety ukryli się w najbliższej wsi Byłbasiwka" - powiedział Selezniow, cytowany przez gazetę internetową "Ukrainska Prawda". Na pokładzie śmigłowca znajdowało się dziewięć osób i według wstępnych informacji wszystkie zginęły - dodał. Wśród tych osób "byli specjaliści, którzy montowali aparaturę służącą do monitorowania przestrzeni i do rejestrowania faktów naruszenia planu pokojowego uregulowania konfliktu na wschodzie Ukrainy" - oświadczył rzecznik.
Strategiczny Słowiańsk
Jak przekazał Selezniow, rebelianci zaatakowali stanowisko żołnierzy ochraniających granicę z Rosją, raniąc pięciu z nich, w tych dwóch śmiertelnie. Ostrzelane zostały także posterunki wokół Słowiańska, jednak tam siły rządowe nie poniosły strat.
Słowiańsk jest pod kontrolą separatystów od kwietnia. W rejonie tego miasta 30 maja separatyści również zestrzelili śmigłowiec wojskowy. Zginęło wtedy 14 ukraińskich żołnierzy, wśród nich generał.
Poroszenko ogłosił tygodniowe jednostronne zawieszenie broni w miniony piątek. W poniedziałek separatyści w obwodach donieckim i ługańskim zgodzili się na przestrzeganie tego rozejmu, obowiązującego do rana 27 czerwca. Jednak - jak we wtorek podały ukraińskie siły rządowe - separatyści zestrzelili tego dnia śmigłowiec wojskowy pod Słowiańskiem w obwodzie donieckim. Również we wtorek w ataku na stanowisko żołnierzy chroniących granicę z Rosją zginęło dwóch ukraińskich wojskowych.
Autor: asz//gak/zp / Źródło: PAP, Inforesist