Julia Nawalna składa deklarację

Źródło:
BBC, PAP
Julia Nawalna w Berlinie. Nagranie z kwietnia 2024 roku
Julia Nawalna w Berlinie. Nagranie z kwietnia 2024 roku Reuters
wideo 2/6
Julia Nawalna w Berlinie. Nagranie z kwietnia 2024 roku Reuters

- Moim przeciwnikiem politycznym jest Władimir Putin. I zrobię wszystko, aby jego reżim upadł jak najszybciej - powiedziała w rozmowie z BBC Julia Nawalna, wdowa po liderze rosyjskiej opozycji. Wyznała, że chce wystartować w wyborach prezydenckich w Rosji, ale dopóki na Kremlu rządzi Putin nie może wrócić do kraju.

Julia Nawalna zapowiedziała w rozmowie z BBC, że "kiedy nadejdzie odpowiedni czas, weźmie udział w wyborach (prezydenckich) jako kandydatka". - Moim przeciwnikiem politycznym jest Władimir Putin. I zrobię wszystko, aby jego reżim upadł jak najszybciej - zadeklarowała.

Wdowa po liderze rosyjskiej opozycji Aleksieju Nawalnym przebywa obecnie poza Rosją. W rozmowie z BBC przyznała, że dopóki Putin jest u władzy, ona nie może wrócić do Rosji. Nawalna przypomniała, że ​​nie mogła przyjechać do Moskwy nawet na pogrzeb męża, ponieważ obawiała się, że zostanie aresztowana. Władze Rosji wszczęły przeciwko niej sprawę karną pod zarzutem udziału w "organizacji ekstremistycznej" (chodzi o Fundację Walki z Korupcją, którą w 2011 roku założył Aleksiej Nawalny).

CZYTAJ TEŻ: Dla męża wróciła do Rosji, pisała o nim "silny, odważny i wolny". Kim jest Julia Nawalna

Julia Nawalna GIAN EHRENZELLER/PAP/EPA

Sankcje po śmierci krytyka Kremla

Nawalny, najbardziej znany antykremlowski opozycjonista, zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach w kolonii karnej Wilk Polarny za kołem podbiegunowym, gdzie odbywał karę 19 lat pozbawienia wolności. O jego nagłej śmierci władze rosyjskie poinformowały 16 lutego tego roku. Współpracownicy opozycjonisty od początku podejrzewali, że mógł zostać zabity lub otruty na zlecenie władz na Kremlu. 

Julia Nawalna powiedziała BBC, że przez dwa lata, aż do jego śmierci, nie pozwolono jej widywać się z mężem ani z nim rozmawiać. Mówiła, że Aleksiej był torturowany, głodzony i przetrzymywany w "strasznych warunkach".

Po śmierci krytyka Kremla USA, UE i Wielka Brytania ogłosiły nowe sankcje wobec Rosji. Obejmowały one zamrożenie majątku szefów więzień, którzy zarządzali kolonią karną za kołem podbiegunowym, a także sankcje wobec sędziów biorących udział w procesie karnym przeciwko Nawalnemu.

"Nawet w dniu jego pogrzebu widać, że władza się go przerażajaco bała i nadal boi"
"Nawet w dniu jego pogrzebu widać, że władza się go przerażajaco bała i nadal boi"Joanna Stempień/Fakty o Świecie TVN24

Nawalna o Putinie: "Chcę, żeby był w rosyjskim więzieniu"

Nawalna określiła reakcję społeczności międzynarodowej po śmierci jej męża jako "żart", nalegając, aby "trochę mniej się bała" Putina.

- Nie chcę, żeby (Putin) siedział w więzieniu gdzieś za granicą, w dobrym więzieniu z komputerem i dobrym jedzeniem. Chcę, żeby był w rosyjskim więzieniu. I nie tylko to, chciałabym, żeby był przetrzymywany w takich samych warunkach jak Aleksiej. To dla mnie bardzo ważne - podkreśliła.

Rosyjska sekcja BBC przypomniała, że Nawalna "nigdy nie była politykiem", a jej życie radykalnie się zmieniło po śmierci męża.

Nawalna udzieliła wywiadu BBC przed ukazaniem się książki "Patriota". Książka Aleksieja Nawalnego ukaże się 22 października w 26 językach, w tym rosyjskim. To autobiografia polityka oraz jego pamiętniki, pisane w areszcie po zatrzymaniu na lotnisku Szeremietiewo w styczniu 2021 roku, aż do śmierci w kolonii karnej w miejscowości Charp w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym Rosji.

Autorka/Autor:tas/kg

Źródło: BBC, PAP

Źródło zdjęcia głównego: GIAN EHRENZELLER/PAP/EPA