Juan Guaido, lider opozycji i przewodniczący parlamentu, który mianował się tymczasowym prezydentem Wenezueli, zapowiedział, że w poniedziałek wróci do kraju. Guaido podróżował w ostatnich dniach po Ameryce Południowej zbierając poparcie.
Guaido zapowiedział, że po powrocie do Wenezueli stanie na czele protestów przeciwko dotychczasowemu prezydentowi Nicolasowi Maduro. Grozi mu też aresztowanie, gdyż wyjeżdżając z Wenezueli złamał nałożony na niego zakaz opuszczania kraju. - Jeśli reżim ośmieli się nas porwać, będzie to jego ostatni błąd - oświadczył w transmisji na Twitterze Guaido przemawiając z nieokreślonego miejsca.
Guaido podróżował w ostatnich dniach po Ameryce Południowej. Przed przyjazdem do Ekwadoru - ostatniego etapu podróży - odwiedził m.in. Brazylię, Argentynę i Paragwaj, gdzie zabiegał o poparcie dla swojej kampanii na rzecz odsunięcia od władzy Nicolasa Maduro i utworzenia rządu przejściowego.
Na sobotniej wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ekwadoru Leninem Moreno w Salinas Guaido zapowiedział, że powróci do Wenezueli, mimo że grozi mu tam aresztowanie. Sąd Najwyższy zakazał mu bowiem wyjazdu z kraju, gdyż toczy się przeciwko niemu postępowanie w związku z tym, że 23 stycznia sam obwołał się tymczasowym prezydentem Wenezueli, uznając, że wybory prezydenckie z maja 2018 roku, które wygrał Maduro, nie były demokratyczne. Unia Europejska ostrzegła władze w Caracas przed aresztowaniem Guaido. - Każde działanie, które naruszy wolność i bezpieczeństwo Juana Guaido, będzie oznaczać znaczną eskalację napięcia w Wenezueli - oświadczyła w sobotę wieczorem szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini.
Wezwał do protestów
Przejęcie władzy przez Guaido uznało ponad 40 państw i Parlament Europejski. Przeciwna była Rosja, która oznajmiła, że uważa Maduro za jedynego prawowitego prezydenta Wenezueli.
Podczas wizyty w Ekwadorze Guaido wezwał swych rodaków do kolejnych protestów w przyszłym tygodniu - w poniedziałek i we wtorek - przeciwko Maduro.
Rząd Nicolasa Maduro doprowadził Wenezuelę na skraj całkowitego załamania gospodarczego; Zachód, który nałożył na Caracas liczne sankcje, oskarża też dotychczasowego prezydenta o zapędy dyktatorskie, podminowywanie demokracji i korupcję.
Autor: pqv\mtom / Źródło: reuters, pap