Zajęty w niedzielę u wybrzeży Jemenu tankowiec Central Park został odzyskany. Napastnicy opuścili pokład jednostki na widok przybywającego z pomocą amerykańskiego niszczyciela rakietowego USS Mason - poinformowało Centralne Dowództwo Sił Zbrojnych USA. Niedługo później w stronę okrętu wystrzelone zostały z Jemenu dwa pociski rakietowe.
W niedzielę grupa pięciu niezidentyfikowanych, uzbrojonych napastników zajęła u wybrzeży Jemenu zarządzany przez izraelskie przedsiębiorstwo Zodiac Maritime tankowiec Central Park. Atak miał miejsce tydzień po zapowiedzi dokonywania kolejnych ataków na statki przez sprzymierzoną z Iranem jemeńską milicję Huti.
Niszczyciel w Zatoce Adeńskiej
Na pomoc uprowadzonemu statkowi wysłany został przebywający w pobliżu amerykański niszczyciel rakietowy USS Mason, wchodzący w skład grupy uderzeniowej lotniskowca USS Dwight D. Eisenhower. Wspierany był dodatkowo przez "sojusznicze okręty koalicyjnej grupy ds. zwalczania piractwa" oraz lotnictwo.
Siły USA zażądały poddania tankowca przez napastników. "Wówczas pięć uzbrojonych osób opuściło pokładu statku i zaczęło uciekać niewielką łodzią. USS Mason ruszył w pościg za napastnikami, co skutkowało ich ostatecznym poddaniem się" - przekazało w poniedziałek Centralne Dowództwo Sił Zbrojnych (CENTCOM) USA.
Niedługo później, w nocy z niedzieli na poniedziałek, w kierunku USS Mason oraz chronionego przez niego tankowca wystrzelone zostały dwie rakiety z kontrolowanego przez Huti obszaru. "Pociski spadły w Zatoce Adeńskiej, około 10 mil morskich (18,5 km) od jednostek" - poinformował CENTCOM.
Atak na tankowiec Central Park
Jak poinformowało w niedzielę przedsiębiorstwo Zodiac Maritime, w chwili zajęcia tankowca na pokładzie Central Park przebywały 22 osoby. Na załogę składali się obywatele Turcji, Rosji, Wietnamu, Bułgarii, Indii, Gruzji i Filipin. "Wszyscy są obecnie bezpieczni, nikt z nich nie odniósł obrażeń", przekazały w poniedziałek siły amerykańskie.
Uznawany na arenie międzynarodowej rząd Jemenu z siedzibą w pobliskim Adenie obwinił o atak na tankowiec wspieranych przez Iran rebeliantów Huti. Kontrolujący stolicę kraju rebelianci nie przyznali się jak dotąd do zajęcia statku ani do wystrzelenia rakiet.
ZOBACZ TEŻ: Amerykański dron zestrzelony w okolicach Jemenu
Źródło: NPR, PAP, TVN24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Dvidshub- Bill Mesta