Premier Japonii Fumio Kishida w Ukrainie. Oddał hołd ofiarom rosyjskich zbrodni na ludności cywilnej w Buczy

Źródło:
PAP, BBC, Reuters

Premier Japonii Fumio Kishida przybył we wtorek z niezapowiedzianą wizytą do Ukrainy. Japoński przywódca odwiedził podkijowską Buczę, która stała się symbolem rosyjskiego okrucieństwa, a także rozmawiał z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Przy okazji wizyty Kishidy w Kijowie BBC zwróciła uwagę, że w tym samym czasie w Moskwie przebywa przywódca Chin Xi Jinping. Według brytyjskiego nadawcy jest to przykład na to, jak wojna w Ukrainie odbija się echem w państwach azjatyckich.

Fumio Kishida przebywał w Buczy, gdzie na początku inwazji Rosjanie bestialsko zamordowali kilkuset cywilów. Złożył kondolencje rodzinom ofiar w imieniu Japonii. - Świat był zdumiony na wieść o zabitych w Buczy rok temu niewinnych cywilach. Naprawdę czuję wielki gniew z powodu tego okrucieństwa po odwiedzeniu tych miejsc - powiedział Kishida. Premier Japonii złożył wieniec przed miejscową cerkwią, po czym minutą ciszy uczcił pamięć ofiar.

W czasie wspólnej konferencji prasowej z Kishidą Zełenski ogłosił, że na zaproszenie premiera Japonii weźmie zdalny udział w majowym szczycie G7 w Hiroszimie. 

Pierwsza wizyta od początku wojny w Ukrainie

Jest to pierwsza wizyta premiera Japonii w Kijowie od rozpoczęcia rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku. Kishida jest jednocześnie ostatnim przywódcą państwa z grupy G7, który udał się na Ukrainę od wybuchu wojny. Jest to zarazem pierwsza wizyta przywódcy Japonii w kraju ogarniętym konfliktem zbrojnym od zakończenia II wojny światowej - podkreślają japońskie media.

MSZ w Tokio zapowiadało, że w Kijowie Kishida podkreśli solidarność i niezachwiane wsparcie dla Ukrainy w obliczu rosyjskiej agresji oraz okaże "szacunek dla odwagi i wytrwałości narodu ukraińskiego, broniącego swojej ojczyzny".

Kishida zademonstrować miał również "absolutne odrzucenie jednostronnej zmiany status quo przez Rosję poprzez inwazję i użycie siły oraz potwierdzić swoje zobowiązanie do obrony ładu międzynarodowego opartego na zasadach" - przekazało MSZ.

Resort poinformował, że po rozmowach w Kijowie Kishida spotka się z premierem Mateuszem Morawieckim, zanim w czwartek powróci do Japonii.

Niezapowiedziana podróż, przesiadka w Polsce

Agencja Kyodo podkreśla, że przywódcy Japonii rzadko składają niezapowiadane wizyty w innych krajach, a wizyta Kishidy była utrzymywana w tajemnicy do ostatniej chwili.

Według źródeł stacji NHK Kishida po wizycie w Indiach i spotkaniu z premierem tego kraju Narendrą Modim, zamiast wrócić do Tokio rządowym samolotem, udał się do Rzeszowa małym prywatnym odrzutowcem. Następnie około godz. 1.30 w nocy czasu lokalnego wsiadł w Przemyślu do pociągu do Kijowa.

Kishida w Kijowie, Xi w Moskwie

Kishida przybył do stolicy Ukrainy w czasie, gdy przywódca Chin Xi Jinping składa wizytę w Moskwie i spotyka się tam z Władimirem Putinem, ściganym przez Międzynarodowy Trybunał Karny (MTK) za zbrodnie wojenne.

W ocenie BBC zbieżny harmonogram wizyt przywódców Chin i Japonii jest "doskonałym przykładem" na to, jak wojna w Ukrainie odbija się echem w państwach azjatyckich, zaznaczając, że Xi i Kishida odwiedzili przeciwne strony konfliktu.

Portal brytyjskiego nadawcy zauważył, że premier Japonii był pod rosnącą presją swojego środowiska politycznego, by odwiedzić Ukrainę. "Pojawiały się głosy, że powinien uczynić to przed zaplanowanym na maj szczytem G7 w Hiroszimie" - czytamy.

Rosyjskie samoloty nad Morzem Japońskim

W czasie gdy japoński premier rozpoczynał wizytę w Ukrainie, nad Morzem Japońskim pojawiły się rosyjskie bombowce strategiczne Tupolew Tu-95MS. Samoloty te, które są zdolne do przenoszenia pocisków jądrowych, odbywają regularne loty nad wodami międzynarodowymi Arktyki, północnego Atlantyku i Pacyfiku jako pokaz siły - wskazała Agencja Reutera.

Rosyjski resort obrony stwierdził, że bombowce wykonały "zaplanowany lot", będąc eskortowanymi przez myśliwce. Według Moskwy odbywało się to z poszanowaniem prawa międzynarodowego, nad wodami neutralnymi.

Autorka/Autor:ft/dap

Źródło: PAP, BBC, Reuters

Tagi:
Raporty: