Doradca Białego Domu do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan zapowiedział w niedzielę, że Stany Zjednoczone podejmą dalsze kroki w odpowiedzi na śmierć trzech amerykańskich żołnierzy w Jordanii. Zaznaczył jednocześnie, że nie będzie to otwarta kampania wojskowa. Sullivan mówił również o priorytetach wizyty sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena na Bliskim Wschodzie.
- To, co wydarzyło się w piątek, było początkiem, a nie końcem naszej reakcji i będzie więcej kroków – niektóre widoczne, inne być może niewidoczne – powiedział Jake Sullivan w programie "Face the Nation" na antenie stacji CBS. - Nie określiłbym tego jako jakiejś otwartej kampanii wojskowej - dodał.
W niedzielnym wywiadzie dla NBC News Sullivan powiedział również, że Stany Zjednoczone zamierzają przeprowadzić dodatkowe ataki przeciwko wspieranym przez Iran grupom na Bliskim Wschodzie. Z kolei rzecznik ds. bezpieczeństwa narodowego Białego Domu John Kirby mówił w programie "Fox News Sunday", że piątkowe ataki USA na grupy wspierane przez Iran były dopiero "pierwszą rundą" działań i będzie ich więcej.
W piątek Stany Zjednoczone przeprowadziły ataki w Iraku i Syrii na ponad 85 celów powiązanych z irańskim Korpusem Strażników Rewolucji Islamskiej. Był to odwet za atak wspieranych przez Iran bojówek na bazę Tower 22 w Jordanii, który zabił trójkę amerykańskich żołnierzy i ranił co najmniej 40 innych. Do piątkowych uderzeń doszło kilka godzin po dotarciu do USA ciał zabitych żołnierzy.
Sullivan o priorytetach wizyty Blinkena na Bliskim Wschodzie
Jake Sullivan w "Face the Nation" mówił również o sytuacji w Strefie Gazy. Podkreślił, że kwestie humanitarne w Gazie będą najwyższym priorytetem sekretarza stanu USA Antony'ego Blinkena podczas jego obecnej podróży na Bliski Wschód, która obejmuje wizyty w Izraelu, Egipcie, Katarze, Arabii Saudyjskiej i na Zachodnim Brzegu.
- Potrzeby narodu palestyńskiego będą głównym tematem rozmów – zapowiedział Sullivan w CBS.
Zaznaczył, że Stany Zjednoczone uznają za niezwykle istotne zapewnienie porozumienia w sprawie uwolnienia pozostałych zakładników - w tym Amerykanów - których Hamas porwał podczas ataku na Izrael 7 października, oraz towarzysząca temu przerwa humanitarna.
- Leży to w interesie bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Będziemy bez przerwy na to naciskać – oświadczył Sullivan. - Dlatego jest to dla nas najwyższy priorytet - dodał. Stwierdził, że jeśli chodzi o takie porozumienie, "piłka jest po stronie Hamasu", odnotowując, że Izraelczycy przedstawili swoją propozycję.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Soos Jozsef/Shutterstock