- To nagranie pokazuje nam jak wygląda współczesna wojna - powiedział na konferencji prasowej Julian Assange z WikiLeaks, która ujawniła nagranie z akcji amerykańskiego helikoptera. Jak podkreślił, żołnierze zachowują się dziś na polu walki, jakby grali w grę komputerową.
- Nie sądzę, abyśmy kiedykolwiek wcześniej coś takiego widzieli. Na pewno nie na przestrzeni ostatnich kilku lat, kiedy zrobiliśmy taki postęp technologiczny - mówi Assange.
I choć do mediów od dawna docierają ujęcia z wojskowych przyrządów celowniczych, rzadko mamy do czynienia z nagraniami tak bliskimi działaniom wojennym. A te w dużej mierze przypominają akcje gier komputerowych. Gdyby nie to, że po drugiej strony nie są cyfrowe postaci, a prawdziwi ludzie, którzy giną. O tym, zdaniem dziennikarzy z WikiLeaks, żołnierze dziś zapominają.
- Ten Apache strzelał trzydziestomilimetrowymi pociskami, zazwyczaj używanymi do specjalnych operacji. Także zamontowane w helikopterze teleobiektywy są wyjątkowe. Piloci zachowują się tak, jakby grali w grę komputerową i chcieli uzyskać jak najlepszy wynik - mówi.
Nagranie pochodzi z 2007 roku i przedstawia akcję w Bagdadzie, w której zginęło 12 osób, w tym dwie związane z agencją Reutersa. Widać na nim moment ostrzału, słychać też rozmowy żołnierzy. M.in. zdanie: "Hej, pozwól nam strzelić".
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters