Armia izraelska poinformowała, że w niedzielę wieczorem przeprowadziła atak lotniczy na bojowników, którzy zbliżali się z ładunkiem wybuchowym do granicy izraelsko-syryjskiej na Wzgórzach Golan. W nalocie zginęły cztery osoby.
Nalot przeprowadzono, gdy żołnierze zauważyli "grupę uzbrojonych terrorystów" zbliżających się do granicy z ładunkiem wybuchowym, który miał zostać wykorzystany przeciw izraelskiemu wojsku - poinformowano.
W wydanym komunikacie wojsko potwierdziło śmierć czterech osób w ataku.
Czujne oko Izraela
Izrael stara się trzymać z daleka od wojny domowej, która od 2011 r. toczy się w sąsiedniej Syrii, jednak zbrojny konflikt ustawicznie daje o sobie znać - przypomina agencja AP.
We wrześniu ub. roku izraelska armia zestrzeliła w przestrzeni powietrznej nad Wzgórzami Golan syryjski myśliwiec, w miesiąc wcześniej - drona, który nadleciał od strony Syrii. Izraelscy żołnierze reagowali też na sporadyczny ostrzał moździerzowy z Syrii; zdaniem Izraela przynajmniej część z tych incydentów to ataki wymierzone w izraelskich żołnierzy i ludność cywilną.
Patrolowana przez siły pokojowe ONZ strefa buforowa pomiędzy Izraelem a Syrią na Wzgórzach Golan ma być w założeniu wolna od wszelkich formacji zbrojnych. Jednak w marcu 2013 roku po raz pierwszy wtargnęli do niej syryjscy rebelianci.
Izrael zdobył należące do Syrii Wzgórza Golan podczas wojny sześciodniowej w 1967 roku, a strefę buforową ustanowiono tam na mocy zawieszenia broni kończącego wojnę Jom Kipur w 1973 roku.
Autor: ToL//gak / Źródło: PAP