Wykonano karę śmierci za brutalne zabójstwo 13-miesięcznej dziewczynki

Blaine Milam
Protest przeciwko karze śmierci w USA. Nagranie archiwalne
Źródło: Reuters Archive
W czwartek wieczorem stracono mężczyznę z Teksasu skazanego za zabójstwo w 2008 roku córki swojej dziewczyny. Bicie, gryzienie czy użycie młotka wobec dziecka miało być częścią "egzorcyzmów". 35-latek utrzymywał, że jest niewinny.

W więzieniu Huntsville w stanie Teksas stracono Blaine'a Milama. 35-latek został skazany w 2010 roku na karę śmierci za zabójstwo dwa lata wcześniej, w przyczepie kempingowej w hrabstwie Rusk, 13-miesięcznej Amory Carson. Dziewczynka była córką jego dziewczyny. Zarówno on, jak i jego partnerka, skazana w oddzielnym procesie na bezwzględne dożywocie, mieli wówczas po 18 lat.

Jak informuje agencja AP, śmierć mężczyzny potwierdzono o godz. 18.40 czasu lokalnego (1.40 w piątek w Polsce). "Jeśli ktokolwiek z was chce mnie znów zobaczyć, błagam was, niezależnie od tego, kim jesteście, przyjmijcie Jezusa Chrystusa, jako waszego Pana i Zbawcę, wówczas się spotkamy" - mówił chwilę przed tym, jak wstrzyknięto mu śmiertelną mieszankę.

Odrzucony wniosek o wstrzymanie kary śmierci

Jak pisze "The Texas Tribune", w grudniu 2008 roku Milam i matka dziewczynki, Jesseca Carson, wezwali policję. Na miejscu funkcjonariusze znaleźli martwą 13-miesięczną Amorę Carson. Patolog sądowy, który przeprowadził sekcję zwłok dziecka, stwierdził że miało ono liczne złamania czaszki, połamane ręce, nogi, żebra i liczne ślady ugryzień. Zeznał również, że nie mógł ustalić konkretnej przyczyny śmierci, ponieważ dziewczynka miała wiele potencjalnie śmiertelnych obrażeń.

Milam i Carson podawali policji różne powody śmierci dziecka, a prokurator okręgowy hrabstwa Rusk Micheal Jimerson przyznał w rozmowie z agencją AP, że "służby początkowo traktowały Milama i Carson jako pogrążonych w żałobie rodziców". W trakcie kolejnych zeznań przyznali, że przeprowadzono na niemowlęciu "egzorcyzmy" - podaje "Texas Tribune". Mężczyzna nie przyznawał się do winy, obwiniając swoją dziewczynę, Jessecę, która miała twierdzić, że dziecko jest opętane - podaje ABC News. W petycji do Sądu Najwyższego prawnicy mężczyzny informowali, że matka niemowlęcia cierpiała na urojenia religijne i zaburzenia.

Adwokaci apelowali o wstrzymanie kary śmierci, utrzymując, że mężczyzna jest niepełnosprawny intelektualnie, a część dowodów w sprawie miała zostać zdyskredytowana. W latach 2019 i 2021 mężczyzna dwukrotnie otrzymał decyzję o wstrzymaniu egzekucji, by można było rozpatrzyć apelacje, jednak te zostały odrzucone. Teksańska Rada ds. Ułaskawień i Zwolnień Warunkowych we wtorek odrzuciła wniosek o zamianę kary na łagodniejszą.

Milam był piątą osobą straconą w tym roku w Teksasie.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: