Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji przy wsparciu śledczych z Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA) przeprowadzili w województwie zachodniopomorskim akcję, w wyniku której zlikwidowano nielegalną fabrykę. Działania przeprowadzono na polecenie szczecińskiej Prokuratury Krajowej. Na miejscu znaleźli kompletną linię technologiczną do produkcji leków, sterydów i innych środków farmakologicznych. Zabezpieczyli również znaczne ilości gotowych preparatów, których wartość ekspert Polskiej Agencji Antydopingowej oszacował na co najmniej 20 milionów złotych. - Była to największa tego typu fabryka ujawniona dotychczas w kraju. Warunki produkcji rażąco odbiegały od obowiązujących norm i stwarzały poważne zagrożenie dla zdrowia – przekazał kom. Krzysztof Wrześniowski, rzecznik CBŚP.
Nad wszystkim czuwał lider
I tak na polecenie prokuratury zatrzymano osiem osób, w tym lidera grupy. Według ustaleń śledczych kontrolę nad procederem sprawował kierujący grupą. Wiadomo, że miał wpływ na pozyskiwania półproduktów. Sprawował też nadzór nad produkcją. Pozostałe osoby odpowiadały za wytwarzanie medykamentów i za ich dystrybucję, która odbywała się między innymi za pomocą automatów paczkowych.
Funkcjonariusze zabezpieczyli również mienie o wartości ponad miliona złotych - luksusowe samochody, biżuterię i gotówkę w różnych walutach.
Stosowanie tych "leków" może być groźne dla zdrowia i życia
Policja ostrzega, że w nielegalnej fabryce produkowano preparaty podawane m.in. w formie iniekcji. Nie mają one odpowiedników w legalnym obrocie aptecznym, a ich stosowanie może stanowić realne zagrożenie dla zdrowia, a nawet dla życia. Zatrzymanym przedstawiono zarzuty udziału i kierowania zorganizowaną grupą przestępczą, nielegalnej produkcji i wprowadzania do obrotu leków, sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia wielu osób oraz prania pieniędzy. Sąd na wniosek prokuratury zadecydował o aresztowaniu dwóch osób.
Autorka/Autor: aa/PKoz
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: CBŚP