Dwóch Palestyńczyków zginęło, a sześciu zostało rannych, gdy samochody, którymi podróżowali w Strefie Gazy ostrzelało izraelskie samoloty.
Nieznane są szczegóły ataku. Izrael jedynie potwierdził, że nalot miał miejsce, a radykalne ugrupowanie palestyńskie Islamski Dżihad, w którego działaczy atak był wymierzony, poinformowało, że członkowie ludzie byli przynajmniej w jednym z dwóch samochodów - osobowym lub furgonetce.
Świadkowie mówią o kilku eksplozjach w ostrzelanej furgonetce, co sugeruje, że mogła przewozić materiały wybuchowe.
Islamski Dżihad poinformował również, że na krótko przed atakiem koło Rafah jego bojownicy odpalili pocisk rakietowy w stronę Izraela. Nie wiadomo, czy byłą to ta sama grupa, którą potem zaatakowało lotnictwo izraelskie.
Źródło: PAP/Radio Szczecin