Po uwolnieniu przez Hamas izraelsko-amerykańskiego zakładnika Izrael wznowił nocne naloty na Strefę Gazy. Celem był między innymi szpital w Chan Junus, gdzie - według Hamasu - zginęli cywile i palestyński dziennikarz.
Hamas uwolnił w poniedziałek Edana Alexandra, który został porwany 7 października 2023 roku i od tamtej pory był więziony w Strefie Gazy. Służący w izraelskiej armii mężczyzna ma obywatelstwo USA oraz Izraela i był ostatnim żyjącym amerykańskim zakładnikiem. Czerwony Krzyż poinformował, że Hamas przekazał Alexandra w położonym na południu mieście Chan Junus, a później przejęła go izraelska armia.
W nocy izraelska armia wznowiła naloty na palestyńską enklawę. Wojsko Izraela poinformowało we wtorek rano o zaatakowaniu "centrum dowodzenia i kontroli w szpitalu w Chan Junus".
"Wysocy rangą przedstawiciele Hamasu nadal używają szpitala do działań terrorystycznych, cynicznie i brutalnie wykorzystując cywilnych mieszkańców szpitala i jego okolic" - dodano w oświadczeniu.
Hamas o śmierci cywilów i dziennikarza
Władze Hamasu podały, że w ataku zginęło kilku pacjentów, i oskarżyły Izrael o zabicie dziennikarza Hasana Asliha, przedstawionego jako dyrektor palestyńskiej agencji prasowej Alam24. Był on leczony z powodu obrażeń, jakie odniósł podczas ataku izraelskiego 7 kwietnia. Zginęło wówczas dwóch innych dziennikarzy palestyńskich.
Izrael twierdzi, że Aslih to "terrorysta działający pod przykrywką dziennikarza", który "uczestniczył w masakrze 7 października" 2023 roku.
Po tym ataku, w którym bojownicy Hamasu zabili około 1200 osób i porwali 251, Izrael rozpoczął atakowanie Strefy Gazy. Władze w Strefie Gazy podają, że w wojnie zginęło już ponad 52,8 tys. Palestyńczyków.
Autorka/Autor: momo/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/HAITHAM IMAD