Huti grożą kolejnymi atakami na Izrael. Ostrzegają linie lotnicze

Lotnisko w Tel Awiwie
Fragment rakiety rebeliantów Huti w pobliżu lotniska w Tel Awiwie
Źródło: Reuters

Jemeńscy rebelianci Huti zapowiedzieli w niedzielę wieczorem, że będą kontynuować naloty na izraelskie lotniska. Oświadczyli również, że obłożą Izrael "blokadą powietrzną". Rzecznik rebeliantów ostrzegł linie lotnicze i zaapelował o zawieszenie lotów.

Kluczowe fakty:
  • W niedzielę rano jemeńscy rebelianci Huti zaatakowali rakietą balistyczną lotnisko Ben Guriona.
  • Tego samego dnia zapowiedzieli kolejne ataki i "blokadę powietrzną".
  • Izrael zapowiada odwet.

W niedzielę rano jemeńscy rebelianci Huti zaatakowali rakietą balistyczną lotnisko Ben Guriona, główny międzynarodowy port lotniczy Izraela. Tego samego dnia wieczorem ogłosili, że będą kontynuować naloty na izraelskie lotniska i obłożą to państwo "blokadą powietrzną".

Rzecznik wspieranych przez Iran rebeliantów Jahja Sarea ostrzegł też międzynarodowe linie lotnicze, by "wzięły to pod uwagę i zawiesiły loty do wrogich lotnisk" w Izraelu.

Lotnisko Ben Guriona w Tel Awiwie
Lotnisko Ben Guriona w Tel Awiwie
Źródło: Shutterstock

Wstrzymano ruch lotniczy

Rakieta Huti uderzyła w teren przy jednej z dróg technicznych na terenie portu lotniczego Ben Guriona. Kilka osób zostało lekko rannych. Nie odnotowano znaczących szkód.

Na krótko wstrzymano ruch lotniczy, ale po niecałej godzinie został przywrócony. Większość zagranicznych linii lotniczych odwołała jednak na kilka dni rejsy na lotnisko Ben Guriona. Wśród nich PLL LOT i węgierski Wizzair, które obsługują połączenia z Warszawą i Krakowem. Lot odwołał niedzielne rejsy, Wizzair zawiesił loty do wtorku. Izraelskie linie lotnicze, w tym latający do Warszawy i Krakowa EL Al, działają normalnie.

Izraelskie siły zbrojne poinformowały, że podjęto kilka prób przechwycenia pocisku, a lotnictwo prowadzi dochodzenie, które ma wyjaśnić, dlaczego nie udało się zestrzelić rakiety.

Wspierają Hamas w walce z Izraelem

Wspierani przez Iran Huti od wybuchu wojny w Strefie Gazy atakują Izrael rakietami i dronami. Większość pocisków odpalanych z Jemenu jest zestrzeliwana, nie powodując ofiar i szkód.

Kontrolujący duże tereny Jemenu Huti od jesieni 2023 r. przeprowadzili też ponad 100 ataków na statki handlowe na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej, deklarując, że wspierają w ten sposób walkę Hamasu z Izraelem.

USA od końca 2023 r. kierują koalicją, której zadaniem jest obrona wolności żeglugi w tym rejonie. W połowie marca prezydent Donald Trump ogłosił jednak nową ofensywę przeciwko Huti, w ramach której zintensyfikowano i rozszerzono naloty. "Od tego czasu Stany Zjednoczone zaatakowały ponad 1000 celów w Jemenie, zabijając setki bojowników" - przekazała armia.

Uzbrojeni zwolennicy Huti na proteście przeciwko atakom USA na pozycje Huti w Sanie w Jemenie
Uzbrojeni zwolennicy Huti na proteście przeciwko atakom USA na pozycje Huti w Sanie w Jemenie
Źródło: PAP/EPA/YAHYA ARHAB

Izrael zapowiada odwet

Premier Izraela Benjamin Netanjahu oświadczył w niedzielę, że jego kraj "odpowie na atak na lotnisko Ben Guriona w odpowiednim czasie i miejscu". Dodał, że "z odwetem musi się też liczyć Iran, terrorystyczny mocodawca" Huti. Wcześniej Netanjahu powiedział, że Izrael przyłączy się do amerykańskiej kampanii przeciwko jemeńskim rebeliantom.

Uznawani przez Zachód za organizację terrorystyczną Huti są jedną ze stron trwającej od 2014 r. wojny domowej w Jemenie. W konflikcie i z powodu towarzyszącego mu kryzysu humanitarnego zginęło - według szacunków ONZ - blisko 400 tysięcy osób.

Dewizą ruchu Huti jest hasło "Bóg jest wielki, śmierć Ameryce, śmierć Izraelowi, przekleństwo Żydom, zwycięstwo islamowi".

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: