- "Wojna dwunastodniowa" - jak określił ją prezydent USA - być może dobiegła końca. Donald Trump przekazał, że jest pewien zawieszenia broni i tego, że doprowadzi ono do rozejmu, a ten stanie się "wieczny".
- Ten komentarz to efekt rozmów Izraela i Iranu przeprowadzonych za pośrednictwem USA i Kataru.
- Czy rozejm wejdzie w życie? Ani ze strony Izraela ani Iranu takiego oficjalnego zapewnienia nie ma, ale zawieszenie broni obowiązuje od wtorkowego poranka.
- Wcześniej nad ranem jedna z rakiet wystrzelonych przez Iran uderzyła w blok w Beer Szewie na południu Izraela, zabijając troje cywilów. Izrael atakował Iran cały poniedziałek, również zabijając cywilów.
- W ciągu dwóch tygodni w izraelskich atakach na Iran zginęło co najmniej 430 osób, a 3500 zostało rannych. W odwetowych atakach rakietowych Iranu śmierć poniosło co najmniej 31 mieszkańców Izraela.
O tym, że zaczęło obowiązywać zawieszenie broni między Iranem a Izraelem, prezydent USA poinformował we wtorek po godz. 7 rano. Zaapelował do obu stron konfliktu, by nie łamały postanowień umowy.
Kilkadziesiąt minut później premier Izraela Benjamin Netanjahu potwierdził, że Izrael zgodził się na rozejm z Iranem zaproponowany przez USA. Dodał, że Izrael osiągnął swój cel, jakim było usunięcie irańskiego zagrożenia nuklearnego i rakietowego. Premier podziękował Trumpowi za wsparcie i udział w likwidacji zagrożeń ze strony Iranu - przekazał Reuters.
Kancelaria Netanjahu zapowiedziała, że Izrael odpowie zdecydowanie na próby łamania rozejmu.
W nocy z poniedziałku na wtorek - ogłaszając decyzję o rozejmie - Trump przekazał, że zawieszenie broni będzie wstępem do niego, kluczowa jest więc rozpoczęta właśnie doba.
Rozejm ma się zacząć od 12-godzinnej przerwy w działaniach zbrojnych Iranu, a przez kolejne 12 godzin od ataków powstrzyma się Izrael. Wówczas "po 24 godzinach świat przywita oficjalne zakończenie wojny dwunastodniowej" - przekazał Trump.
"Izrael i Iran w pełni uzgodniły..."
"Gratulacje dla wszystkich! Izrael i Iran w pełni uzgodniły, że nastąpi całkowite i kompletne zawieszenie broni (za około 6 godzin, kiedy Izrael i Iran zakończą trwające, ostatnie misje!), na 12 godzin, po czym wojna zostanie uznana za zakończoną!" - pisał też na portalu Truth Social w nocy z poniedziałku na wtorek prezydent USA, zapowiadając deeskalację konfliktu.
"Zakładając, że wszystko zadziała tak, jak powinno, a tak będzie, chciałbym pogratulować obu krajom, Izraelowi i Iranowi, posiadania Wytrzymałości, Odwagi i Inteligencji, aby zakończyć to, co powinno być nazywane 'WOJNĄ 12-DNIOWĄ'. To wojna, która mogła trwać latami i zniszczyć cały Bliski Wschód, ale tak się nie stało i nigdy się nie stanie!" - napisał Trump.
Trump: przyszłość Izraela i Iranu zapowiada się wspaniale
"Izrael i Iran przyszli do mnie prawie w jednym czasie i powiedzieli 'POKÓJ!' i wiedziałem, że to ten moment. Świat i Bliski Wschód są prawdziwymi ZWYCIĘZCAMI!" - napisał później w serwisie Truth Social prezydent USA. Dodał, że oba kraje doświadczą w przyszłości niesamowitej "MIŁOŚCI, POKOJU I DOBROBYTU".
"Mogą tak dużo zyskać i też tak dużo stracić, jeśli zboczą ze ścieżki SPRAWIEDLIWOŚCI I PRAWDY" - kontynuował Trump. Według niego "przyszłość Izraela i Iranu jest NIEOGRANICZONA" i zapowiada się wspaniale. "NIECH BÓG WAM BŁOGOSŁAWI!" - zakończył wpis prezydent.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
W wywiadzie dla NBC News przeprowadzonym w poniedziałek wieczorem czasu waszyngtońskiego Trump ocenił też, że to "wspaniały dzień dla świata", a także "wspaniały dzień dla Ameryki i wspaniały dzień dla Bliskiego Wschodu". - Jestem bardzo szczęśliwy, że udało mi się wykonać zadanie - powiedział w rozmowie telefonicznej.
- Mnóstwo ludzi umierało, a sytuacja miała się tylko pogorszyć. To doprowadziłoby do upadku całego Bliskiego Wschodu - opowiadał prezydent.
Pytany, jak długo potrwa zawieszenie broni, Donald Trump powiedział, że myśli, iż jest nieograniczone. - Będzie trwać wiecznie - dodał. Stwierdził, że wojna jest całkowicie zakończona, mówiąc, że nie wierzy, że Izrael i Iran "kiedykolwiek znowu będą do siebie strzelać".
- Stany Zjednoczone dały się wciągnąć w tę wojnę i Stany Zjednoczone, a dokładnie Donald Trump, chce teraz tę wojnę zakończyć, chce mieć na swoim koncie sukces zwycięstwa tej wojny i doprowadzenia do pokoju. Benjamin Netanyahu musiał się na te warunki zgodzić - oceniał obecną sytuację we wtorkowy poranek dziennikarz "Faktów" TVN Jacek Tacik przebywający w Izraelu.
Szef MSZ Iranu: nie ma jeszcze umowy o rozejmie
Wysoki rangą przedstawiciel władz Iranu potwierdził Reutersowi, że Iran przyjął propozycję USA w sprawie zawieszenia broni z Izraelem przy mediacji Kataru. Według amerykańskiego oficjela, cytowanego przez agencję, to Katar przekonał Iran do przyjęcia propozycji.
Szef irańskiej dyplomacji Abbas Aragczi oświadczył jednak we wtorek nad ranem, że Teheran nie zawarł na razie żadnej umowy o rozejmie z Izraelem. "Jak dotąd NIE MA 'porozumienia' w sprawie zawieszenia broni lub wstrzymania działań wojennych" - napisał Aragczi w serwisie X.
"Jednak jeżeli reżim izraelski zaprzestanie swojej nielegalnej agresji przeciwko narodowi irańskiemu nie później niż do godz. 4 czasu teherańskiego, nie mamy zamiaru kontynuować po tym naszych odpowiedzi" - dodał. Jego wiadomość została opublikowana o godz. 4.16 czasu lokalnego, czyli 16 minut po wyznaczonym Izraelowi ultimatum.
Na razie nie jest jasne, czy Izrael na pewno do tamtego momentu wstrzymał uderzenia. Aragczi opublikował też jednak kilkanaście minut później drugi wpis, w którym przekazał, że "operacje militarne naszych potężnych sił zbrojnych w celu ukarania izraelskiej agresji były kontynuowane do godz. 4 rano".
Media: Izrael się zgodził, ale wskazał, że to Iran ma przestać atakować
Izrael zgodził się na amerykańską propozycję rozejmu z Iranem - poinformowały w nocy z poniedziałku na wtorek także izraelskie media. Premier Benjamin Netanjahu uzgodnił rozejm podczas poniedziałkowej rozmowy z prezydentem USA Donaldem Trumpem - przekazała stacja Kanał 12.
W przypadku tej deklaracji jednak premier Izraela podkreślił, że zawieszenie broni będzie obowiązywało, jeżeli to Iran przestanie atakować - dodał Kanał 12.
To, że Netanjahu zgodził się na propozycję Trumpa potwierdził też Reutersowi wyższy urzędnik Białego Domu.
USA najpierw uzyskały zgodę Izraela na propozycję rozejmu, a później projekt został przekazany przez Katar Iranowi - napisał z kolei dziennik "Haarec", powołując się na zagraniczne źródło biorące udział w negocjacjach.
Iran: wystrzeliliśmy ostatnie rakiety
O tym, czy zawieszenie broni wejdzie w życie, nie da się jeszcze powiedzieć z całą pewnością. Ataki obu stron trwały z dużym natężeniem tej nocy i nad ranem. Najpierw Izrael uderzał w swoje cele, a potem ataki rozpoczął Iran.
Jak donosił Reuters, po godzinie 5 rano we wtorek "trzecia seria pocisków" wystrzelonych w ostatnich godzinach przez Iran zmierzała w stronę Izraela. Izraelskie służby przekazały, że w Beer Szewie na południu kraju po uderzeniu pocisku w blok, zginęły trzy osoby. Eksplozje miały też miejsce na obrzeżach Jerozolimy.
Po godz. 5.30 izraelska armia przekazała, że obywatele mogą wyjść z domów poza bezpieczne strefy, w których mieli się chronić, ale już 20 minut później przekazano, że na izraelskie miasta leci "czwarta i piąta fala" rakiet.
Po godz. 6 irańska państwowa telewizja przekazała zaś, że w stronę Izraela wystrzelono już "wszystkie pociski" i po "czterech falach" ataków na "terytoria okupowane przez Izrael", zawieszenie broni weszło w życie.
Alarmy przeciwlotnicze w Izraelu ustały po godz. 6.30. Dziennikarz "Faktów" TVN Jacek Tacik mówił, że "był to najdłuższy atak irański na Izrael od czasu wybuchu tej wojny".
Autorka/Autor: asty/adso
Źródło: PAP, Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: ABIR SULTAN/EPA/PAP