Hamas przekazał Czerwonemu Krzyżowi ciała czterech porwanych zakładników. Wcześniej biuro premiera Izraela Benjamina Netanjahu potwierdziło ich nazwiska. Do Izraela wróci w czwartek między innymi ciało 83-letniego w chwili porwania Odeda Lifszica, dziennikarza i aktywisty opowiadającego się za pokojem z Palestyną, który miał również polskie obywatelstwo.
Palestyńska organizacja terrorystyczna przekazała w czwartek cztery czarne trumny w mieście Chan Junus na południu Strefy Gazy, gdzie zgromadziły się setki mieszkańców i dziesiątki uzbrojonych zamaskowanych bojowników. Na każdej z trumien znajdowało się małe zdjęcie zakładników. Pracownicy Czerwonego Krzyża planowali następnie przewieźć zwłoki do jednej z izraelskich baz na terenie Strefy Gazy, gdzie zaplanowano krótką ceremonię żałobną. Następnie ciała zostaną przetransportowane do jednego z zakładów medycyny sądowej w Izraelu.
W krótkim oświadczeniu w formie nagrania premier Benjamin Netanjahu powiedział, że czwartek będzie "bardzo trudnym dniem dla państwa Izrael. Dniem niepokojącym, dniem żałoby".
Hamas poinformował już wcześniej, że przekazane zwłoki należą do Sziri Bibas i dwójki jej małych dzieci, Ariela i Kfira. Kobieta w momencie uprowadzenia miała 32 lata, starszy z jej synów był czterolatkiem, młodszy miał dziewięć miesięcy.
7 października 2023 r. bojownicy Hamasu porwali również męża Sziri, Jardena Bibasa, który został uwolniony 1 lutego. Cała rodzina została uprowadzona z domu w kibucu Nir Oz przy granicy ze Strefą Gazy. Hamas informował wcześniej, że Sziri Bibas zginęła wraz z dziećmi pod koniec 2023 r. w izraelskim bombardowaniu Strefy Gazy, jednak władze izraelskie nie potwierdziły tych doniesień.
Rodzina stała się symbolem losu uprowadzonych przez terrorystów. Ariel i Kfir byli jedynymi dziećmi przetrzymywanymi w Strefie Gazy jako zakładnicy.
Rodzina Bibasów poprosiła, by nie składać jej kondolencji do czasu, gdy medycy sądowi ostatecznie potwierdzą tożsamość zwróconych ciał.
Do Izraela wrócą zwłoki obywatela Polski
Ciało Lifszica zostało przekazane przez współpracującą z Hamasem organizację Palestyński Islamski Dżihad, która również uczestniczyła w ataku na Izrael 7 października 2023 r.
Lifszic został uprowadzony z rodzinnego domu w kibucu Nir Oz. Wraz z nim porwano jego żonę Jochewed, która została uwolniona kilkanaście dni później. Mężczyzna został ranny podczas ataku, był przez 20 dni więziony na południu Strefy Gazy, jego późniejsze losy są nieznane.
Mężczyzna był jednym ze współzałożycieli powstałego w 1955 kibucu Nir Oz. Przez wiele lat pracował też jako dziennikarz lewicowej gazety "Al Hamiszmar". Wraz z żoną działał na rzecz pokoju z Palestyńczykami. Udzielał się jako wolontariusz w organizacji humanitarnej, pomagającej wyjechać chorym dzieciom ze Strefy Gazy na leczenie do Izraela.
"Żegnaj drogi dziadku, kocham cię i będę podążał twoją drogą" - napisał w mediach społecznościowych Daniel Lifszic na wiadomość o sprowadzeniu do kraju zwłok dziadka.
Kolejni porwani czekają na uwolnienie
Wydanie ciał przez Hamas jest elementem trwającego od 19 stycznia tymczasowego rozejmu w wojnie Izraela z Hamasem w Strefie Gazy. Trwa też stopniowa wymiana zakładników na Palestyńczyków osadzonych w izraelskich więzieniach.
W sobotę ma być uwolnionych kolejnych sześciu porwanych. Dotychczas wolność odzyskało 19 Izraelczyków i 1135 Palestyńczyków. Hamas zwolnił też pięciu obywateli Tajlandii, którzy również zostali porwani 7 października 2023 r., ale nie byli objęci porozumieniem rozejmowym.
Polacy porwani w ataku Hamasu
Lifszyc był jednym z kilku zakładników o podwójnym obywatelstwie, izraelskim i polskim. W lipcu 2024 r. poinformowano o zabiciu w niewoli innego polskiego obywatela Aleksa Dancyga, porwanego również z Nir Oz historyka zasłużonego dla dialogu polsko-żydowskiego.
Polskie paszporty miała także Hanna Katzir i jej syn Elad. Cała rodzina została uprowadzona z Nir Oz. W czasie ataku hamasowcy zabili ojca rodziny Ramiego Katzira. Hanna Katzir została zwolniono w czasie pierwszego rozejmu w listopadzie 2023 r. Elad został zabity w niewoli. Izraelscy żołnierze w kwietniu 2024 r. odzyskali jego ciało.
Rzecznik polskiego MSZ Paweł Wroński powiedział w czerwcu 2024 r. po potwierdzeniu przez Izrael śmierci kolejnych czterech zakładników, że dwóch z nich miało polskie obywatelstwo.
Rzecznik dodał, że mężczyźni mogli sobie z tego nie zdawać sprawy, gdyż procedury potwierdzające obywatelstwo toczyły się już w czasie, gdy byli więzieni w Strefie Gazy. Ambasada Izraela w Warszawie potwierdziła później, że polskie obywatelstwo mieli Amiram Cooper i Chaim Peri.
W ataku 7 października palestyńscy terroryści zabili ok. 1200 osób i porwali 251. 70 osób z tej grupy pozostaje w niewoli, według izraelskiej armii 35 nie żyje. Najazd rozpoczął wojnę w Strefie Gazy, w której zginęło ponad 48 tys. Palestyńczyków. Perspektywy przedłużenia obowiązującego na razie do początku marca rozejmu są niepewne.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters