Izraelski miliarder w ataku Hamasu stracił córkę. Uważa, że Palestyńczycy powinni mieć swoje państwo

Źródło:
BBC

Izraelski miliarder Eyal Waldman, którego córka została zamordowana przez Hamas, uważa, że Palestyńczycy powinni mieć swoje państwo i wzywa do zawieszenia broni. - Musimy robić wszystko, by uczynić to miejsce najlepszym miejscem do życia - mówi w rozmowie z BBC.

Eyal Waldman jest izraelskim biznesmenem, założycielem firmy Mellanox Technologies produkującej sprzęt komputerowy. Jego 24-letnia córka Danielle zginęła w ataku Hamasu 7 października. Uczestniczyła w Nova Festival, zorganizowanym około 3 km od granicy Izraela ze Strefą Gazy, który był jednym z celów terrorystów. - Była niesamowitą dziewczyną. Kochała tańczyć, kochała zwierzęta, kochała ludzi (...). Uwielbiała robić dobre rzeczy, a oni po prostu ją zamordowali bez powodu - wspomina córkę w rozmowie z BBC.

Gdy dowiedział się, że dziewczyna zaginęła po ataku terrorystów, od razu wyruszył na poszukiwania. W miejscu, gdzie odbywał się festiwal, znalazł samochód i mnóstwo śladów krwi, ale jego córki nie było w pobliżu. Dwa dni później znaleziono jej ciało.

ZOBACZ TEŻ: Premier Izraela wzywa Hamas do złożenia broni

Jego córka zginęła w ataku Hamasu, on wierzy w pokój

Pomimo tragedii, jakiej doświadczył, Waldman opowiada się za tym, by Palestyńczycy mieli swoje państwo. - Trzeba zmienić przywództwo po obu stronach, a potem, mam nadzieję w ciągu dwóch, czterech lat, będziemy w stanie zachować pokój i zbudować dwa państwa dla dwóch narodów i być w stanie żyć razem, obok siebie - mówi w wywiadzie dla brytyjskiego nadawcy publicznego.

W przeszłości, jako przedsiębiorca, przeznaczył m.in. 360 tys. dolarów na szpital w Gazie i tworzył miejsca pracy dla Palestyńczyków w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu. Zapytany, czy żałuje tych decyzji, odpowiada stanowczo, że nie. - Myślę, że musimy robić wszystko, by uczynić to miejsce najlepszym miejscem do życia - podkreśla. Biznesmen zastrzega jednak, że "każdy, kto był odpowiedzialny, związany z wydarzeniami z 7 października, będzie wyeliminowany". - Zadbamy o to - mówi. - Wiemy dokładnie, kto przybył, kto gwałcił, kto zabijał. Mamy nagrania, numery ich telefonów, wiemy, kim są. Sądzę, że możemy wyeliminować Hamas - podkreśla mężczyzna.

Danielle była zaręczona z 26-letnim partnerem, Noamem Shai. On również został zamordowany przez terrorystów. BBC podaje, że zostali pochowani razem.

ZOBACZ TEŻ: Sygnały o "rozpadzie Hamasu", groźby Jemenu i ważna decyzja "dwutygodniowego" rządu

Autorka/Autor:pb//am

Źródło: BBC

Źródło zdjęcia głównego: X/screenshot