Iskander uderzył w "centrum dowodzenia"

Rakiety Iskander gotowe do działania
Rakiety Iskander gotowe do działania
MO Rosji/Youtube
Rosyjskie wojsko przetestowało rakietę IskanderMO Rosji/Youtube

Na poligonie Kapustin Jar w obwodzie astrachańskim na południu europejskiej części Rosji przeprowadzono próbę systemu Iskander. Rakieta miała się sprawić wzorcowo i trafić w cel, jednocześnie unikając wykrycia w locie.

Według rosyjskiego wojska celem ćwiczebnego uderzenia było odległe o około 200 kilometrów od miejsca startu symulowane centrum dowodzenia przeciwnika. - Rakieta wyprodukowana z użyciem technologii obniżającej echo radiolokacyjne nie została wykryta przez środki walki radioelektronicznej umownego przeciwnika i skutecznie zaatakowała cel - głosi wojskowy komunikat.

Rakieta-straszak

W próbie użyto systemu oznaczonego Iskander-M. To starsza i lepiej znana wersja z rakietą balistyczną 9M237. W komunikatach Rosjanie czasem nazywają jej jednak jako rakietę o zdolnościach manewrowych, bo podczas lotu ma móc istotnie zmieniać swoją trajektorię. W ten sposób unika obrony przeciwrakietowej i wykrycia przez radary. Rosjanie dysponują jeszcze systemem Iskander-K, który wystrzeliwuje rakiety manewrujące podobne do powszechnie znanych amerykańskich tomahawków. Lecą na małej wysokości po zaprogramowanej trasie. Rosjanie co jakiś czas deklarują, zwłaszcza w okresach wzmożonego napięcia w relacjach NATO, że rozmieszczą systemy Iskander w Obwodzie Kaliningradzkim. To forma presji militarnej. Zwłaszcza, że choć iskandery formalnie nie mogą przenosić głowic jądrowych (wymóg porozumień rozbrojeniowych), to nie ma większych wątpliwości, że mogłyby to robić po drobnych modyfikacjach.

Autor: mk\mtom / Źródło: PAP, TASS, tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: mil.ru