Dwa irańskie okręty wojenne, wysłane z propagandową misją do Syrii, zacumowały w Tartusie - podała irańska telewizja państwowa Press TV.
Jak podała telewizja, okręty zacumowały w syryjskim porcie już w sobotę, ale do poniedziałku wiadomość ta nie została podana. Teraz zrobiła to Press TV, choć i ona nie powołała się na żadne źródła.
Irańskie okręty na Morzu Śródziemnym to druga tego typu operacja w ciągu niespełna roku. 22 lutego 2011 roku irańskie okręty po raz pierwszy od czasu rewolucji w Iranie w 1979 roku przepłynęły Kanał Sueski. Dzień później przybyły do sprzymierzonej z Iranem Syrii. Według Teheranu okręty złożyły w Syrii rutynową wizytę.
Tym razem rejs ma na celu "ukazanie siły Islamskiej Republiki Iranu" i niesienie krajom regionu "posłania pokoju i przyjaźni", jak powiedział w sobotę dowódca marynarki admirał Habibollah Sajjari.
Prowokacja i wsparcie
Tel Awiw uznał rejs za prowokację, a izraelska marynarka wojenna została postawiona w stan gotowości. Waszyngton z kolei wysłał ostrzeżenie do irańskich jednostek i wzywał je, by "ich działania były zgodne z prawem międzynarodowym i nie zagrażały bezpieczeństwu".
Sytuacja na linii Iran-Izrael jest w ostatnim czasie wyjątkowo napięta w związku z kryzysem wokół irańskiego programu nuklearnego oraz próbami zamachów na izraelskich dyplomatów w Indiach, Gruzji i Tajlandii. O ich zorganizowanie Tel Awiw oskarża Teheran.
Irańczycy są też ostatnim liczącym się sojusznikiem syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada, który od niemal roku topi we krwi antyrządowe powstanie. Do tej pory, według szacunków ONZ, z rąk armii i służb bezpieczeństwa zginęło co najmniej 5,5 tys. ludzi.
Źródło: reuters, pap