Do zdarzenia doszło w mieście Ardabil na północnym zachodzie Iranu. Asra Panahi była jedną z uczennic, które doznały obrażeń w wyniku interwencji służb - przekazał związek nauczycieli. Siły bezpieczeństwa miały wkroczyć do szkoły po tym, gdy nastolatki odmówiły odśpiewania pieśni pochwalnej na cześć najwyższego przywódcy duchowego Iranu Alego Chamenei.
Według wychowawców, w wyniku działania służb rannych zostało siedem uczennic, a dziesięć zatrzymano. Panahi zmarła później w szpitalu. Jej śmierć wywołała protesty mieszkańców Ardabilu. Na nagraniach zamieszczanych w mediach społecznościowych widać tłum skandujący "Wolność" oraz siły bezpieczeństwa, które ścierają się z demonstrującymi.
Urzędnicy zaprzeczyli doniesieniom związku nauczycieli, a media państwowe przekazały, że dziewczyna miała problem z sercem.
Protesty w Iranie
Uczennice dołączyły do ogólnokrajowych demonstracji, które przetaczają się przez Iran od połowy września. Wybuchły po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, aresztowanej przez policję moralności. Po zatrzymaniu z powodu "nieodpowiedniego nakrycia głowy" kobieta w niejasnych okolicznościach zapadła w śpiączkę i zmarła w szpitalu. Według rodziny Amini była bita przez funkcjonariuszy.
Politolodzy oceniają, że demonstracje te są najpoważniejszym wyzwaniem dla reżimu od fali protestów i zamieszek, jaka przeszła przez kraj w 2009 roku. Według ostatnich danych IHRNGO w protestach zginęło jak dotąd 201 osób, w tym 23 dzieci.
Autorka/Autor: ft\mtom
Źródło: BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Facebook.com/My Stealthy Freedom