Szirin Ebadi - irańska laureatka Pokojowej Nagrody Nobla zaapelowała do świata o wsparcie protestów w Iranie. - Ludzie wciąż są na ulicach, a jeśli wracają do domu, to złość, która nimi powodowała, nie minęła - powiedziała w czwartek w rozmowie z agencją Reutera.
- Ludzie są wściekli. To uczucie nie zaniknie - oceniła Szirin Ebadi. - Protesty powrócą z nową siłą za kilka miesięcy, a może lat.
Podkreśliła, że "w stu procentach" popiera bunt przeciwko obciążeniom ekonomicznym, jakie spadają głównie na młodych i robotników w Iranie. Jej zdaniem, Irańczycy powinni "nadal wychodzić na ulice, przestać płacić za prąd, gaz i wodę, zaprzestać płacenia podatków, a także wycofać z banków wszystkie oszczędności".
"Opuście lufy pistoletów i karabinów!"
Odnosząc się do słów dowódcy Gwardii Rewolucyjnej generała Mohammada Alego Dżafariego, który zapewnił w środę, że można już ogłosić "koniec buntu", Ebadi powiedziała, że to "tylko subiektywna opinia generała", bo protesty trwają.
- Apeluję do mych dzieci w siłach policyjnych i w oddziałach Gwardii Rewolucyjnej: opuście lufy pistoletów i karabinów! Nie strzelajcie do swych braci i sióstr. Gdy sytuacja w kraju się poprawi, wy również na tym skorzystacie" - powiedziała Ebadi.
Irańczycy na ulicach
Protesty przeciwko bezrobociu, korupcji i podwyżkom cen podstawowych produktów spożywczych rozpoczęły się w Iranie 28 grudnia. Z czasem demonstracje nabrały charakteru antyrządowego. Wielu protestujących krytykowało irańską politykę zagraniczną, szczególnie dotyczącą Bliskiego Wschodu związaną z interwencjami w Syrii i Iraku. Irańczyków rozgniewało ponadto finansowe wsparcie dla Palestyńczyków i libańskiego Hezbollahu. Woleliby, aby ich rząd zamiast tego skupiał się na problemach gospodarczych.
W protestach stłumionych przez irańską Gwardię Rewolucyjną zginęło 21 osób.
70-letnia Szirin Ebadi była pierwszą kobietą w historii Iranu, która została sędzią. Ponieważ władze zabroniły jej wykonywania zawodu, zaczęła pracować jako adwokat. Broniła działaczy opozycji. Została nieoficjalną rzeczniczką praw kobiet w Iranie. Obecnie jest na emigracji. W 2003 roku przyznano jej Pokojową Nagrodę Nobla.
Autor: pk/AG / Źródło: PAP