Irańska dyplomacja oskarżyła Sudan o "zapłacenie okupu" i "przymknięcie oczu na zbrodnie przeciwko Palestyńczykom" w związku z zawarciem przez ten muzułmański kraj porozumienia o normalizacji stosunków z Izraelem. W wypracowaniu krytykowanej przez Teheran umowy udział brały Stany Zjednoczone.
"Ogłoszenie Białego Domu dotyczące Sudanu nie mogło być bardziej symboliczne. Zapłać wystarczający okup, zamknij oczy na zbrodnie dokonywane przeciwko Palestyńczykom, a zostaniesz zdjęty z tak zwanej czarnej listy 'terroryzmu'. Oczywiście lista jest tak fałszywa, jak walka USA z terroryzmem. Wstyd" - czytamy we wpisie ministerstwa spraw zagranicznych Iranu na Twitterze.
Sudan normalizuje stosunki z Izraelem
Oświadczenie odnosi się do piątkowego ogłoszenia porozumienia między Sudanem i Izraelem o podjęciu kroków w kierunku normalizacji stosunków. Porozumienie zostało poprzedzone zdjęciem Sudanu z amerykańskiej listy państw-sponsorów terroryzmu, na której znajduje się również Iran. Prezydent USA oświadczył, że usunie Chartum z listy po tym, jak sudański rząd zapłaci 335 milionów dolarów rekompensaty dla amerykańskich ofiar zamachów terrorystycznych i ich rodzin.
Sudan jest trzecim po Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Bahrajnie krajem arabskim, który za sprawą amerykańskiej mediacji zdecydował się na znormalizowanie stosunków z Izraelem. Poprzednie porozumienia również spotkały się z krytyką Teheranu.
Agencja Reutera pisała, powołując się na anonimowego amerykańskiego dyplomatę, że ugoda z sudańskim rządem i zawarcie przez ten kraj porozumienia z Izraelem, amerykański prezydent będzie mógł ogłosić jako swój kolejny sukces podczas kończącej się kampanii wyborczej.
Źródło: PAP