Specjalna komisja zbada zarzuty fałszowania irackich wyborów


Premier Iraku Hajdar Dżawad al-Abadi ogłosił powołanie specjalnej komisji, której zadaniem będzie zbadanie zarzutów o fałszowanie wyborów z 12 maja. Tymczasem kilka partii kurdyjskich zapowiedziało w piątek bojkot prac parlamentu.

Powołanie komisji, które szef rządu zapowiedział w czwartek wieczorem, związane jest głównie z zarzutami ataku hakerskiego na elektroniczny system głosowania w irackim Regionie Kurdystanu oraz w prowincji Kirkuk. Sześć kurdyjskich partii, które łącznie zdobyły 11 mandatów w 329-osobowym irackim parlamencie, zarzuciło fałszerstwo Patriotycznej Unii Kurdystanu (PUK), która zdobyła 18 mandatów.

Kontrowersje wokół głosowania

W piątek władze kurdyjskiej partii Gorran ogłosiły, że będą bojkotować prace irackiego parlamentu, jeśli wybory w irackim Regionie Kurdystanu nie zostaną powtórzone. W głosowaniu z 12 maja Gorran zdobył pięć mandatów w parlamencie Iraku, o cztery mniej niż w 2014 r. Decyzję tej partii skrytykował jeden z członków władz PUK Mala Bachtiar, który stwierdził, że zaszkodzi to promocji interesów kurdyjskich w Bagdadzie.

W prowincji Kirkuk protestują natomiast ugrupowania arabskie i turkmeńskie, które uzyskały po trzy mandaty z 12. Pozostałe sześć przypadło PUK. Choć w poprzednich wyborach Turkmeni i Arabowie zdobyli tylko cztery mandaty, a Kurdowie aż osiem, obecnie zarzucają PUK fałszerstwo.

Autor: tmw\mtom / Źródło: PAP