Rosyjski okręt podwodny Rostów nad Donem wyposażony w pociski kierowane (cruise) wpłynął na wschodnią część Morza Śródziemnego i znajduje się w pobliżu wybrzeża Syrii - informuje rosyjska agencja Interfax.
"W skład arsenału okrętu wchodzą pociski rakietowe dalekiego zasięgu typu Kalibr, które były używane przez okręty Flotylli Kaspijskiej w atakach na pozycje tzw. Państwa Islamskiego" – poinformował rozmówca agencji.
Interfax zastrzega, że oficjalnego potwierdzenia o miejscu pobytu okrętu podwodnego Rostow nad Donem nie ma.
"Problemy techniczne"
Okręt Rostów nad Donem od wielu miesięcy przechodził testy na Morzu Beringa. Pod koniec października rosyjskie media poinformowały, że w drodze do bazy na Morzu Czarnym, doznał "problemów technicznych".
Okręt podwodny Rostów nad Donem to druga z sześciu jednostek projektu 636.3, budowanych dla Floty Czarnomorskiej przez Stocznię Admiralicji w Petersburgu. Podobnie jak prototypowy Noworossijsk został po ukończeniu wcielony przejściowo w skład Floty Północnej dla odbycia pełnej zaprawy morskiej, w tym próbnych strzelań przeciwokrętowych pocisków kierowanych Kalibr (oznaczenie zachodnie SS-N-27 Sizzler).
Projekt 636.3 jest rozwinięciem typu 877 (w terminologii zachodniej klasa Kilo), do którego należy zakupiony przez Polskę w latach 80. ORP Orzeł.
Rakiety Kalibr-NK o zasięgu ponad 1500 km mogą być wystrzeliwane z okrętów podwodnych i nawodnych.