Władze Indonezji rozpoczęły budowę swojej nowej stolicy i po raz pierwszy podzieliły się zdjęciami pokazującymi postępy prac. Siedziba rządu jest przenoszona z obecnej Dżakarty na porośniętą lasem równikowym wyspę Borneo i ma zacząć działać już w 2024 roku.
Przeniesienie swojej stolicy na Borneo indonezyjskie władze zapowiedziały oficjalnie w 2019 roku. Prezydent Joko Widodo ogłosił wówczas, że obecna - Dżakarta - jest zbyt zatłoczona, zanieczyszczona, podatna na trzęsienia ziemi i może wkrótce zniknąć pod wodami Morza Jawajskiego.
Budowa nowej stolicy
Nowe, zbudowane całkiem od zera ogromne miasto nazywać się ma Nusantara, a jego budowa ruszyła w połowie 2022 roku. Ma być dwa razy większe niż Nowy Jork i zgodnie z planami ma być zielonym, ekologicznym miastem, pełnym lasów, parków, wykorzystującym odnawialne źródła energii i inteligentną gospodarkę odpadami. Miejska architektura ma być połączeniem nowoczesnych budynków z tradycyjnym indonezyjskim stylem.
Po przeszło pół roku, 8 marca, udostępniono zdjęcia pokazujące postępy prac trwających w środku lasów równikowych Borneo. W budowę stolicy na tę chwilę zaangażowanych jest około siedmiu tysięcy robotników. W lutym indonezyjski minister robót publicznych i mieszkalnictwa Basuki Hadimuljono informował, że budowa infrastruktury miasta ukończona jest w około 14 procentach, a do sierpnia 2024 roku zaplanowano ukończenie budowy pałacu prezydenckiego i innych kluczowych rządowych placówek. W połowie 2024 roku stolica ma też zacząć oficjalnie funkcjonować, choć jej powstawanie początkowo opóźniała pandemia COVID-19.
Nowa stolica Indonezji
Nowa stolica, licząca docelowo około 6-7 milionów mieszkańców, powstaje pomiędzy stolicą prowincji Borneo Wschodnie, Samarindą i pobliskim portowym miastem Balikpapan. Jej budowa ma wygenerować miejsca pracy i zapewnić rozwój w częściach Indonezji odległych od Jawy, gdzie koncentruje się obecnie aktywność gospodarcza.
Krytycy przedsięwzięcia wskazują m.in. na niebezpieczeństwo, jakie może ono stwarzać dla środowiska, w tym zamieszkującej Borneo populacji orangutanów, oraz na zagrożenie pożarami lasów. Aktywiści środowiskowi alarmują również, że budowa przyspiesza deforestację w regionie, który jest jednym z największych i najstarszych naturalnych lasów deszczowych. Obawy wyrażają także grupy rdzenne, które z powodu budowy utracą znaczą część zamieszkiwanego przez siebie terytorium.
Źródło: Washington Post, tvn24.pl