Samolot lecący z miasta Visakhapatnam rozbił się podczas lądowania na lotnisku w Mumbaju. Przedstawiciel portu lotniczego przekazał mediom, że odrzutowiec "wypadł z pasa startowego" w wyniku "ulewnych opadów deszczu". Dwaj piloci doznali między innymi urazów kręgosłupa, stan pasażerów określa się jako stabilny.
Samolot Learjet z ośmioma osobami na pokładzie rozbił się podczas podchodzenia do lądowania na lotnisku w Mumbaju (Bombaju) około godziny 17:00 w czwartek. Choć wszyscy obecni na pokładzie prywatnego odrzutowca przeżyli wypadek, źródła cytowane przez dziennik "Indian Express" potwierdziły, że zarówno piloci, jak i pasażerowie doznali obrażeń i zostali przewiezieni do szpitala. Przez następne 90 minut po tym, jak maszyna się rozbiła, samoloty były kierowane na inne lotniska.
Rzecznik lotniska w Mumbaju przekazał w oświadczeniu, że samolot leciał z miasta Visakhapatnam, a na jego pokładzie znajdowało się sześciu pasażerów i dwóch pilotów. Powołując się na przedstawiciela lotniska, agencja Asian News International przekazała, że samolot wypadł z pasa startowego "w wyniku ulewnych opadów deszczu". Szereg mediów opublikowało w sieci nagrania z kamer monitoringu lotniska. Widać na nich, jak odrzutowiec rozbija się w pobliżu pasa startowego.
W piątek portal Economic Times przekazał, że kapitan samolotu "doznał licznych otarć oraz urazu klatki piersiowej i kręgosłupa", drugi pilot "doznał urazu kręgosłupa". Stan pasażerów określa się jako "stabilny".
Źródło: The Indian Express, Asian News International, Economic Times