Jego syna ratował imigrant. Ojciec grał w pokemony


Ojciec czteroletniego dziecka, które - wiszące z balkonu - w heroiczny sposób uratował imigrant z Mali, został zatrzymany przez policję. Jak przyznał funkcjonariuszom, jego powrót do syna się opóźnił, ponieważ grał w tym czasie w pokemony.

Mężczyzna, którego tożsamości nie podano, został zatrzymany pod zarzutem niewypełnienia obowiązków rodzicielskich. Wyszedł on na zakupy, zostawiając czteroletnie dziecko bez opieki. Matki w tym czasie nie było w mieście.

Jak poinformowała policja, zachowanie ojca wypełnia znamiona przestępstwa niedopełnienia obowiązków rodzicielskich, za co grozi kara do dwóch lat więzienia.

Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał, że wrócił do domu później niż planował, ponieważ zatrzymywał się w trakcie, "zbierając" po drodze pokemony w grze na swoim smartfonie.

Dziecko tymczasowo trafiło pod opiekę służb.

Spiderman z Paryża

Na nagraniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych i o którym od poniedziałku mówią media na całym świecie, widać, jak 22-letni Malijczyk Mamoudou Gassama, ryzykując własnym życiem, błyskawicznie wspina się po balkonach na czwarte piętro, by uratować czterolatka. Chłopiec o mały włos nie spadł na chodnik, wisząc na balustradzie.

Gassamę nazwano "Spidermanem". Wdrapał się na czwarte piętro w mniej niż minutę.

"Jest prawdziwym bohaterem"

Wdzięczności po heroicznym czynie, nie ukrywa rodzina uratowanego chłopca. - Jest prawdziwym bohaterem - o Mamoudou Gassama powiedziała babcia czterolatka.

Okazało się, że chłopiec trzy tygodnie temu przyjechał z ojcem do Paryża z wyspy Reunion, gdzie mieszkał wcześniej razem z matką i babcią. Matka, wraz z drugim dzieckiem, mieli dojechać do Paryża dopiero w czerwcu. Ojciec w stolicy Francji dostał wcześniej pracę.

Matka przyznała, że jej mąż nie był przyzwyczajony do samodzielnej opieki nad dzieckiem i zdarzyło mu się już zostawić je same w przeszłości. - Nie mogę usprawiedliwić tego, co zrobił mój mąż - powiedziała, cytowana w lokalnych mediach. - Mój syn miał dużo szczęścia - dodała.

Zatrzymany przez francuskie służby ojciec, jak informuje francuska telewizja BFMTV, jest "zdruzgotany" tym, co się stało.

Wielka duma w Mali

Bohaterskie zachowanie 22-letniego Gassamy wywołało wielką dumę w jego ojczyźnie. - Tutaj w Mali jest wielka duma - powiedział malijski analityk i były doradca prezydenta, Adam Thian. - Ale gdy (Gassama - red.) otrzymuje honory, są tam (inni) malijscy obywatele zagrożeni wydaleniem przez francuskie władze - dodał.

W niedzielę z Gassamą przez telefon rozmawiała mer Paryża Anne Hidalgo. Powiedział on jej, że przybył do Francji kilka miesięcy temu i chciałby tu zostać. – Odpowiedziałam, że jego heroiczny gest jest przykładem dla wszystkich obywateli i oczywiście Paryż z chęcią pomoże mu osiąść we Francji – powiedziała urzędniczka.

W poniedziałek o przyznaniu Gassamie prawa pobytu we Francji poinformował prezydent Emmanuel Macron, który przyjął imigranta w Pałacu Elizejskim.

Według Reutersa, 22-letniemu Malijczykowi zaproponowano już także pracę w paryskich służbach ratunkowych.

Autor: mm/adso / Źródło: Reuters, BBC