Sąd w Amsterdamie skazał ośmiu sprawców kradzieży kosztowności na kary pozbawienia wolności od dwóch do piętnastu lat. W "napadzie stulecia", jak określiły go media, do którego doszło w maju 2021 roku, celem był opancerzony pojazd, w którym znajdowało się złoto, platyna i drogocenne kamienie szlachetne o wartości szacowanej na 67 milionów euro. Ustalono, że złodzieje przejęli kosztowności warte ponad 14 milionów euro.
W poniedziałek sąd w Amsterdamie skazał dwóch uczestników napadu na karę piętnastu lat pozbawienia wolności. Pozostali spędzą za kratkami od 2 do 12 lat. - Tak brutalny napad nigdy wcześniej nie był widziany w Holandii - podkreślił sędzia podczas uzasadniania werdyktu.
Napad, pościg i strzelanina
19 maja 2021 roku w Amsterdamie rozległy się strzały. Jak się okazało, uzbrojeni przestępcy okradli transport z drogocennymi kamieniami oraz złotem i platyną, warty 67 milionów euro. W toku śledztwa ustalono, że złodzieje ukradli łup o wartości 14,5 miliona euro.
Policja zablokowała część Amsterdamu, a złodzieje uciekali autami przez 11 kilometrów aż do miejscowości Broek w gminie Waterland. Jak relacjonowała policja, doszło tam do strzelaniny z funkcjonariuszami, w wyniku której zginął jeden z napastników. - Do policjantów strzelano z broni automatycznej - mówił później dziennikarzom szef stołecznej policji Frank Paauw.
W akcji brały udział trzy helikoptery oraz służby ratownicze i psy, które wytropiły dwóch mężczyzn ukrytych w koszach na śmieci. Łącznie zatrzymano sześciu podejrzanych, którzy porozumiewali się w języku francuskim. Mieli na sobie kamizelki kuloodporne i byli uzbrojeni w karabiny, w tym AK-47. W późniejszym czasie zatrzymano dwie kolejne osoby, jedna z nich, posiadająca obywatelstwo belgijskie, została zatrzymana w Gwinei.
Do tej pory nie odnaleziono łupu wartości czterech milionów euro.
Źródło: PAP