Zamieszki po zatrzymaniu rapera. "To nie manifestacja o wolność słowa"

Źródło:
PAP

Setki osób protestowały w Madrycie przeciwko zatrzymaniu przez policję we wtorek katalońskiego rapera Pablo Hasela. Doszło do starć z policją - co najmniej 14 osób zostało zatrzymanych, a 9 odniosło obrażenia, w tym kilku policjantów. W kilku miastach katalońskich, gdzie również doszło do zamieszek, aresztowano co najmniej 29 osób.

Raper Pablo Hasel został skazany na karę 9 miesięcy pozbawienia wolności za pochwalanie terroryzmu w swoich wpisach na Twitterze i na koncertach oraz za obrazę króla, monarchii i instytucji państwowych. .

W centrum Madrytu doszło do regularnej bitwy ulicznej z policjantami, w których radykałowie rzucali butelkami i kamieniami. Policja użyła gumowych kul i gazu łzawiącego. Co najmniej 14 osób zostało zatrzymanych, a 9 odniosło rany, w tym kilku policjantów. Trzy osoby przewieziono do szpitala - poinformowały służby medyczne.

OGLĄDAJ NA ŻYWO W TVN24 GO

"To nie manifestacja o wolność słowa, ale regularny atak na policjantów"

Na ulicach w pobliżu głównego placu w Madrycie protestujący wznieśli barykady z kontenerów na śmieci i podpalili je. Rozbili dziesiątki witryn sklepowych i okradli sklep z odzieżą. Wykrzykiwali: "Pablo Hasel, wolność!" i "Tutaj są antyfaszyści!", a także skandowali hasła przeciwko policji. "To nie jest manifestacja o wolność słowa, ale regularny atak na funkcjonariuszy policji krajowej, niszczenie mienia publicznego i kradzieże" – skomentował dziennik "ABC".

W protestach, które trwały drugą noc w centrum Barcelony, wzięło udział – według policji - ponad 2 tysiące osób. Demonstranci ustawili barykady z kontenerów na śmieci, które podpalili, rzucali w wozy policyjne butelkami i kamieniami, wykrzykiwali: "Precz z siłami okupacyjnymi!". Doszło do znacznych zniszczeń mienia publicznego, samochodów i lokali. Interweniowała autonomiczna policja, Mossos de Escuadra, która użyła kul piankowych. W kilku miastach katalońskich, gdzie w środę doszło do zamieszek, aresztowano co najmniej 29 osób.

Protesty w regionie Katalonii

Aby uniknąć kary Hasel zabarykadował się ze swoimi zwolennikami w ubiegły poniedziałek na uniwersytecie w Leridzie. We wtorek rano policja wtargnęła na uczelnię i aresztowała go. Raper wcześniej wezwał swoich sympatyków do organizowania manifestacji w jego obronie i oskarżył władze Hiszpanii o ograniczanie wolności słowa.

Tego samego dnia wieczorem doszło do zwołanych przez sieci społecznościowe wielotysięcznych protestów, najwięcej w autonomicznym regionie Katalonii. Interweniowała policja, która użyła kul piankowych. We wtorek zostało zatrzymanych 14 osób, 33 odniosły obrażenia, w tym 17 policjantów.

W protestach w Barcelonie we wtorek wzięła udział Dolors Sabater, kandydatka z ramienia radykalnie lewicowej Kandydatury Jedności Narodowej (CUP) na premier rządu Katalonii (Generalitat) oraz lider organizacji separatystycznej Omnium Cultural, Jordi Cuixard.

Autorka/Autor:asty/kg

Źródło: PAP