Od 22 października Haiti zmaga się z epidemią cholery. W czwartek w nocy burza Tomas zbliżyła się do wybrzeża Haiti. Amerykańskie Narodowe Centrum ds. Huraganów (NHC) oświadczyło, że burza jest coraz silniejsza i przeradza się w huragan.
Wiatr przechodząc przez centrum Haiti może osiągnąć prędkość nawet do 119 km/h.
Spodziewane jest, że Tomas przyniesie wysokie fale i rzęsiste opady. Prawdopodobne też będą podtopienia i błotne lawiny.
"Chrońcie swoje życie"
Obawy mieszkańców potwierdzają przedstawiciele organizacji charytatywnych, przebywający na Haiti.
- Ludzie bardzo się boją tego, co przyniesie burza – powiedział rzecznik Międzynarodowej Organizacji dla Migracji. – Zwłaszcza na terenach górskich, gdzie ryzyko lawin jest największe – dodał
Z najbardziej zagrożonych terenów ludzie są ewakuowani. W ewakuacji pomagają żołnierze ONZ.
Prezydent Haiti Rene Preval ogłosił przez radio, że Haitańczycy powinni zabezpieczyć się przed burzą.
- Chrońcie swoje życia – powiedział prezydent.
Mieszkają w prowizorycznych obozach
W wyniku epidemii cholery na Haiti zmarło 442, a hospitalizowanych było 6,7 tys. osób.
Ale burza zagraża nie tylko chorym na cholerę, dla których zabrakło miejsca w szpitalach. Także ocalałym ze styczniowego trzęsienia ziemi, którzy wciąż mieszkają w prowizorycznych obozach.
Trzęsienie nawiedziło Haiti 12 stycznia 2010 roku. Zginęło wtedy około 250 tys. osób. Ponad 1,3 mln. wciąż przebywa w prowizorycznych obozach uchodźców.
Źródło: tvn24.pl, Reuters