Prezydent Abchazji podał się do dymisji. "Życie pokaże, jak będzie"

Aktualizacja:
Protestujący wybili szyby w budynku administracji i wyważyli drzwi
Protestujący wybili szyby w budynku administracji i wyważyli drzwi
David Zhvania
Przeciwnicy władz żądają dymisji prezydenta Raula ChadżymbyDavid Zhvania

Rezygnuję ze swych pełnomocnictw prezydenta i czynię tak w imię zachowania stabilności w kraju - poinformował w niedzielę prezydent separatystycznej Abchazji Raul Chadżymba. Nie wykluczył, że wystartuje w wyborach prezydenckich, jeśli zostaną one powtórzone. W kraju trwają protesty przeciwników władz.

CZYTAJ TAKŻE: Wybite okna, wyważone drzwi. Szturm na siedzibę prezydenta separatystycznej republiki>

Parlament samozwańczej Republiki Abchazji zamierza rozpatrzyć rezygnację głowy państwa na swym posiedzeniu w poniedziałek - podała rosyjska agencja TASS. Oświadczenie prezydenta o dymisji zostało odczytane w niedzielę w obecności przedstawicieli Bloku Opozycyjnych Sił przez byłego premiera Siergieja Szambę. "Chcę wszystkich powiadomić, że rezygnuję ze swych pełnomocnictw prezydenta i czynię tak w imię zachowania stabilności w kraju" - napisał w nim Raul Chadżymba.

"Życie pokaże, jak będzie"

W rozmowie z agencją Interfax prezydent Abchazji nie wykluczył, że zdecyduje się na ponowny start w powtórzonych wyborach, zastrzegł jednak, że "życie pokaże, jak będzie".

Wypowiedź ta kontrastuje z wcześniejszą reakcją Chadżymby na wieść o rozpisaniu nowych wyborów przez CKW, gdy przed południem odgrażał się, iż złoży zażalenie na decyzję Sądu Najwyższego o unieważnieniu rezultatów drugiej tury wyborów. Mówił też, że nie zamierza oddawać steru rządów do czasu ich przeprowadzenia.

Jego rzecznik oświadczył, że decyzja CKW, która podkreśliła w komunikacie, że "pryncypialnie nie zgadza się z wyrokiem Sądu Najwyższego, ale musi się mu podporządkować", została podjęta "pod presją, wyrażającą się m.in. w tym, że opozycja okupuje budynki rządowe".

Prezydent Abchazji Raul Chadżymba z prezydentem Rosji Władimirem Putinem Wikipedia (public domain)/kremlin.ru

Demonstracja przed siedzibą prezydenta

Po tych oświadczeniach przed rezydencją przywódcy Abchazji zgromadziły się tłumy. Część demonstrantów, którym w czwartek udało się przejąć kontrolę nad gmachem administracji prezydenckiej, w niedzielę zaczęła się również przemieszczać w stronę rezydencji Chadżymby.

- Chcieliśmy osobiście usłyszeć od niego, jak zapatruje się na nasze żądanie, by ustąpił - powiedział agencji TASS jeden z organizatorów akcji Achra Awidzba. Demonstranci utworzyli przed pałacem prezydenckim żywy korytarz, którym przywódcy opozycji dotarli bezpośrednio do gmachu. TASS pisze, że początkowo przed rezydencją prezydenta zgromadziło się 500 osób, ale ich liczba stale rośnie. Interfax informuje, że w niedzielę wieczorem do Suchumi przybył doradca prezydenta Rosji, Władisław Surkow, jeden z autorów koncepcji "rosyjskiej wiosny" i promotor agresywnej polityki Rosji wobec Gruzji w 2008 roku i Ukrainy w 2014 roku. Surkow, którego związki z Kaukazem są solidne i wynikają m.in. z tego, że ma czeczeńskie korzenie, odbył rozmowę w cztery oczy z Chadżymbą. Ani jej przebieg, ani wyniki nie zostały podane do wiadomości publicznej.

Premier przejmie stery

Obowiązków głowy państwa do czasu powtórzonych wyborów nie chce brać na siebie wiceprezydent Asłan Barcic, który potwierdził rezygnację Chadżymby i jednocześnie zasugerował, żeby brzemię odpowiedzialności za państwo wziął na siebie premier. Możliwości takiej nie wykluczył przewodniczący parlamentu, który powiedział dziennikarzom, że rezygnacja Chadżymby już wpłynęła do kancelarii parlamentu. CKW wyznaczyła w niedzielę wybory prezydenta Abchazji na 22 marca. W piątek Sąd Najwyższy tej samozwańczej republiki unieważnił wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich. Wcześniej sąd pierwszej instancji uznał wyniki wyborów za prawomocne, jednak SN je podważył. We wrześniowych wyborach Chadżymba uzyskał 47,3 proc. głosów, a kandydat Bloku Opozycyjnych Sił Alhas Kwincinja zdobył 46,1 proc.

Kandydatem opozycji w powtórzonych wyborach prezydenckich będzie nie Kwincinja, lecz Asłan Bżania, który jest liderem koalicyjnego Bloku Opozycyjnych Sił - poinformował w sobotę przewodniczący partii Jedna Abchazja Siergiej Szamba. - Decyzję tę popierają także inne abchaskie partie opozycyjne - zapewnił.

62-tysięczne Suchumi jest stolicą separatystycznej Abchazji Google Maps

Nieformalne wsparcie Rosji

Opozycja w Abchazji, separatystycznej republice Gruzji, która od wielu tygodni apeluje o rozpisanie ponownych wyborów prezydenckich, podjęła w czwartek próbę szturmu na budynek prezydenckiej administracji. W piątek w stolicy Abchazji odbyły się antyrządowe manifestacje. Parlament republiki przyjął uchwałę apelującą do Raula Chadżymby, by bezzwłocznie ustąpił z urzędu.

Opozycja uważa, że Chadżymba nie zdobył wystarczającej liczby głosów w jesiennych wyborach, a wybory zostały sfałszowane.

61-letni Chadżymba rządzi Abchazją od 2014 roku, wcześniej był wiceprezydentem, premierem i ministrem obrony republiki. W czasach ZSRR między innymi służył w KGB. Z wykształcenia jest prawnikiem.

Rosja, która roztacza nad Abchazją swój faktyczny protektorat, nie kryje zaniepokojenia rozwojem sytuacji. Abchazja jest separatystycznym regionem Gruzji. Jednostronna proklamacja niepodległości tej republiki nastąpiła w 1992 roku. Rosja uznała niezawisłość Abchazji po konflikcie zbrojnym z Gruzją w 2008 roku.

Oprócz Rosji, niepodległość Abchazji i innej separatystycznej republiki gruzińskiej, Osetii Południowej, uznały: Nikaragua, Wenezuela, Nauru i Syria. Rosja nieformalnie wspiera obydwie separatystyczne republiki militarnie i finansowo. W sobotę do Suchumi przybył zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej Raszyd Nurgalijew, który spotkał się między innymi z Chadżymbą i Bżanią. Rosyjskie agencje, które informują o misji Nurgalijewa, nie podały, czy ma ona charakter mediacyjny. Zacytowały jedynie opinię sekretarza Rady Bezpieczeństwa Abchazji Muhameda Kilby, który oświadczył w sobotę, że obie strony konfliktu politycznego "z wielkim zaufaniem traktują rosyjską delegację".

Abchazja jest jednym z dwóch regionów Gruzji, które w latach 90. wypowiedziały posłuszeństwo Tbilisi

Autor: MP, momo//rzw / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (public domain)/kremlin.ru