Urządzenie szpiegowskie na pokładzie promu. Zatrzymali dwóch obcokrajowców

Prom "Fantastic" firmy Grandi Navi Veloci (GNV)
Działania francuskiej policji (wideo ilustracyjne)
Źródło: Reuters
Paryska prokuratura poinformowała o zatrzymaniu dwóch osób, Łotysza i Bułgara, pracujących na włoskim promie "Fantastic", w związku z wykryciem na pokładzie urządzenia szpiegowskiego, które pozwala na zdalne przejęcie kontroli nad statkiem. Jednemu z nich zarzuca się działanie na rzecz "interesów obcego mocarstwa".

Jak podała prokuratura, pod koniec ubiegłego tygodnia zatrzymano dwie osoby, obywateli Bułgarii i Łotwy, których zidentyfikowano jako odpowiedzialnych za system informatyczny na włoskim promie "Fantastic". Do zatrzymań doszło po wykryciu na pokładzie promu urządzenia szpiegowskiego.

Obywatel Bułgarii został wypuszczony i nie jest objęty postępowaniem, ale Łotysz przebywa w areszcie. Zarzuca mu się "naruszenie systemu automatycznego przetwarzania danych w zorganizowanej grupie przestępczej w celu służenia interesom obcego mocarstwa" oraz "udział w zorganizowanej grupie przestępczej".

Podejrzenia padają na Rosję

Do sprawy odniósł się we wtorek na minister spraw wewnętrznych Francji Laurent Nunez, który określił sprawę jako "bardzo poważną". Na antenie radia FranceInfo zaznaczył, że śledczy przyjrzą się tej sprawie pod kątem zagranicznej ingerencji. - W tej chwili zagraniczne ingerencje pochodzą bardzo często z jednego kraju - powiedział, ale nie chciał doprecyzować, o jakie państwo mu chodzi.

Prom "Fantastic" firmy Grandi Navi Veloci (GNV)
Prom "Fantastic" firmy Grandi Navi Veloci (GNV)
Źródło: gnv

Jednak agencja AFP zaznaczyła, że wszystkie podejrzenia padają na Rosję. Przypomniała, że w ostatnich latach źródłem prowokacji czy operacji dezinformacyjnych okazywały się rosyjskie służby. Prawnik Łotysza ocenił z kolei, że doniesienia mediów o ingerencji rosyjskich służb są zbędne.

Firma odnotowała "próbę włamania do swoich systemów informatycznych"

O sprawie powiadomił właściciel promu, firma GNV, która podała w komunikacie, że "zidentyfikowała i zneutralizowała bez konsekwencji próbę włamania do swoich systemów informatycznych, które są skutecznie chronione”.

Włoskie służby po podniesieniu alarmu przez firmę GNV przekazały swoim francuskim odpowiednikom tożsamość podejrzanych członków załogi. Francuscy funkcjonariusze zatrzymali 12 grudnia podejrzanych w miejscowości Sete na południu Francji, gdzie przybił prom.

Prom, którym może płynąć ponad 2 tysiące pasażerów, po przeszukaniu przez służby wrócił na Morze Śródziemne.

Prokuratura zaznaczyła, że jednocześnie prowadzone są przeszukania w Łotwie w ramach europejskiej współpracy wymiarów sprawiedliwości Eurojust. Śledztwo prowadzi Generalna Dyrekcja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (DGSI), która odpowiada m.in. za działania kontrwywiadowcze.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: