Prezydent Francji wezwał członków rządu do zwiększonej czujności w związku z pojawieniem się nowego szczepu koronawirusa w Wielkiej Brytanii. Emmanuel Macron zapowiedział też możliwe zaostrzenie restrykcji na granicach.
Emmanuel Macron zwrócił się w poniedziałek do premiera Jeana Castexa i ministrów zdalnie ze swojego biura, gdzie przechodzi kwarantannę w związku z zachorowaniem na COVID-19. Jego słowa były też transmitowane przez telewizję BFM.
- Ta problematyczna mutacja wirusa w znacznie bardziej agresywnej formie pokazuje skomplikowanie tego wirusa, jego agresywność oraz, powiedziałbym, kreatywność, a także pokorę, którą zawsze powinniśmy mieć - powiedział szef państwa francuskiego.
Macron stwierdził, że w obliczu nowej sytuacji, powracający do kraju Francuzi prawdopodobnie będą musieli okazywać negatywny wynik testu PCR przed wjazdem. Jak dodał, choć po rozluźnieniu części restrykcji sytuacja epidemiczna w kraju ustabilizowała się, to krzywa zachorowań wypłaszczyła się na zbyt wysokim poziomie, by przed świętami można było znosić kolejne ograniczenia, w tym te dotyczące zgromadzeń.
W niedzielę, po posiedzeniu rządowej rady obrony i bezpieczeństwa narodowego, ogłoszono wprowadzenie we Francji od północy z niedzieli na poniedziałek 48-godzinnego zakazu wjazdu dla osób przybywających z Wielkiej Brytanii. Decyzja jest spowodowana szerzeniem się w tym kraju nowego wariantu wirusa SARS-CoV-2, który według informacji władz brytyjskich jest bardziej zaraźliwy niż jego poprzednia odmiana.
Źródło: PAP