Tylko w 2023 roku we Florencji wystawiono mandaty na łączną sumę 125 milionów euro. Wynika to głównie z łamania przepisów, które zakazują wjazdu samochodem do historycznego centrum. Nie wiedzą o nich przede wszystkim turyści.
Obowiązujące we Florencji przepisy o zasadach ruchu zakazują m.in. wjazdu samochodem do dużego obszaru ścisłego centrum miasta, z wyjątkiem pojazdów do tego uprawnionych. Nie wie o tym jednak wielu zagranicznych turystów, którzy starają się podjechać jak najbliżej hotelu albo zabytków.
Efektem tego są mnożące się tam mandaty. W zeszłym roku wypisano je na sumę 125 mln euro, która była większa o 9 mln euro niż w 2022 roku. Prawie dwie trzecie mandatów, jakie otrzymali we Florencji obcokrajowcy, wystawiono za wjazd do strefy zakazu ruchu.
Zakaz wjazdu do centrum Florencji
W związku z taką sytuacją władze miasta postanowiły interweniować i rozpoczęły szeroką kampanię informacyjną za granicą, by turyści wiedzieli, jak mają się poruszać po stolicy Toskanii, a jednocześnie ograniczyć ruch samochodowy.
- Ten tak wysoki wskaźnik (mandatów - red.) naprawdę niepokoi. Musimy interweniować, bo znaki zakazu wjazdu są bardzo widoczne, pali się czerwone światło, co już powinno być sygnałem dla każdego, są też tablice z angielskimi napisami - podkreślił Stefano Giorgetti, szef wydziału ds. ruchu i transportu publicznego we władzach miejskich. - By chronić historyczne centrum przed nielegalnie wjeżdżającymi samochodami, postanowiliśmy przeprowadzić kampanię informacyjną - dodał.
W jej ramach przy wjeździe do miasta turystom przedstawiana jest oferta korzystania z transportu publicznego oraz parkingów. Proponuje się też rowery i hulajnogi.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock