Liczba morderstw w Stanach Zjednoczonych w tym roku spadła o 5,7 proc. - poinformowało Federalne Biuro Śledcze (FBI) w opublikowanym właśnie raporcie. W sumie liczba brutalnych przestępstw spadła w USA w stosunku do 2010 roku o 6,4 proc.
Inne poważne przestępstwa, takie jak rabunki, również były rzadsze w mijającym roku; ich liczba spadła o 7,7 proc. Natomiast napadów z bronią w ręku było w 2011 roku mniej o 5,9 proc. Podobnie było z gwałtami (zmiana o 5,1 proc.) i podpaleniami (o 8,6 proc.).
FBI twierdzi, że dane te wskazują na kontynuację trendu spadkowego w kwestii przestępczości, obserwowanego przez siły bezpieczeństwa od czterech i pół roku. Federalne Biuro Śledcze nie podało jednak przyczyn, które mogłyby tłumaczyć ten stan.
Wzrost bezrobocia nie zwiększa przestępczości
Powyższe dane potwierdzają, że zła sytuacja gospodarcza USA i duże bezrobocie nie wpłynęły na wzrost przestępczości. Statystyki przestępstw poprawiły się zarówno w wielkich miastach, jak i małych miejscowościach.
Raport FBI oparty jest na badaniach przeprowadzonych w ponad 12,5 tys. komendach policji oraz innych instytucjach pilnujących porządku publicznego w okresie od stycznia do czerwca.
Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: FBI