W kraju, w którym palacze papierosów są coraz bardziej sekowani, to musiało się tak skończyć. Najnowszy klip wyborczy kandydata do republikańskiej nominacji do wyścigu o prezydentury stał się hitem internetu prawdopodobnie tylko dlatego, że pojawił się w nim człowiek palący papierosa.
- Jutro będzie dzień bliżej do Białego Domu... Prowadzimy kampanię, jakiej nikt nigdy nie wiedział, ale też Ameryka nie widziała nigdy takiego kandydata jak Herman Cain - mówi spokojnie ok. 50-letni mężczyzna z wąsem. - Potrzebujemy twojego zaangażowania - dodaje i wtedy następuje punkt kulminacyjny reklamówki: Mark Block, szef kampanii Hermana Caina, zaciąga się papierosem.
Dzięki temu jednemu ujęciu raczej nudna wyborcza reklamówka stała się internetowym hitem, który w ciągu pierwszych dwóch godzin po opublikowaniu w ubiegłą środę obejrzało ponad 100 tys. widzów. I chociaż popularność filmiku w internecie nie rośnie już tak lawinowo, to i tak jego autorzy mogą mówić o sporym sukcesie - klip "Now is the time for action!" zwany też "Smoking Man" obejrzało ponad milion internautów na YouTube.
- Wiedzieliśmy, że będzie popularny, ale nie wiedzieliśmy, że tak - mówi serwisowi The Daily Beast Michael Johnson odpowiedzialny w sztabie Caina za nowe media. Jak dodaje, nie było żadnego scenariusza, a Block improwizował. Sam "facet z papierosem" dodaje, że nawet ujęcie, w którym się zaciąga, zostało nagrane przypadkowo, a potem po prostu pasowało.
Czy rzeczywiście tak było, nie sposób ustalić, ale już pojawiły się spekulacje, że to ukłon Caina w kierunku koncernów tytoniowych, z którymi związany był kiedyś republikanin. Block zaprzecza tym spekulacjom i dodaje nawet, że nie popiera palenia.
Da radę?
Czy kampania internetowa pomoże Cainowi? Na razie czarnoskóry biznesmen cieszy się - uwzględniając błędy statystyczne - mniej więcej takim samym poparciem jak Mitt Romney, były gubernator Massachusetts. Pomimo to niemal wszyscy eksperci polityczni w USA są przekonani, że Cain nie ma żadnych szans w rywalizacji z Romneyem.
Źródło: thedailybeast.com
Źródło zdjęcia głównego: YouTube