Wspólne oświadczenie państw w sprawie ewakuacji z Kabulu

Źródło:
PAP, TVN24

"Otrzymaliśmy od talibów zapewnienia, że ​​wszyscy obcokrajowcy i każdy obywatel Afganistanu, posiadający zezwolenie na podróż z naszych krajów, będzie mógł podróżować w bezpieczny i uporządkowany sposób do punktów odlotu i podróżować poza granice kraju - napisano we wspólnym oświadczeniu wielu państw opublikowanym przez Departament Stanu USA. Wśród sygnatariuszy jest Polska. Wcześniej doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Jake Sullivan zapowiedział, że USA po 31 sierpnia zapewnią bezpieczne wyjście z kraju dla każdego amerykańskiego obywatela, rezydenta i sojusznika.

Z lotniska w Kabulu twa ewakuacja ludności cywilnej po ofensywie talibów w Afganistanie. Port lotniczy jest pod kontrolą sił Stanów Zjednoczonych, a także niektórych państw zachodnich. Akcja ewakuacyjna prowadzona przez wojsko USA ma zakończyć się do 31 sierpnia, kiedy to ostatecznie z Afganistanu mają wycofać się amerykańscy żołnierze. Jak przekazał w sobotę agencji Reutera amerykański urzędnik, na lotnisku w Kabulu pozostało mniej niż 4 tysiące wojskowych. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO

Wspólne oświadczenie państw w sprawie ewakuacji z lotniska w Kabulu

Departament Stanu USA opublikował w niedzielę wspólne oświadczenie kilkudziesięciu państw w sprawie gwarancji podróży ewakuacyjnych z kabulskiego lotniska. "Wszyscy jesteśmy zaangażowani w zapewnienie, aby nasi obywatele, rodacy i mieszkańcy, pracownicy, Afgańczycy, którzy z nami pracowali i ci, którzy są zagrożeni, mogli nadal swobodnie podróżować do miejsc poza Afganistanem" - napisano.

"Otrzymaliśmy od talibów zapewnienia, że ​​wszyscy obcokrajowcy i każdy obywatel Afganistanu, posiadający zezwolenie na podróż z naszych krajów, będzie mógł podróżować w bezpieczny i uporządkowany sposób do punktów odlotu i podróżować poza granice kraju. Będziemy nadal wydawać dokumenty podróżne wyznaczonym Afgańczykom i mamy wyraźne oczekiwanie wobec zobowiązania ze strony talibów, że [ci Afgańczycy - przyp. red.] będą mogli podróżować do naszych krajów. Odnotowujemy publiczne oświadczenia talibów potwierdzające to porozumienie" - dodano.

Jak czytamy w komunikacie opublikowanym przez Departament Stanu USA, tekst tego oświadczenia został wydany przez władze Stanów Zjednoczonych Ameryki, Albanii, Australii, Belgii, Belize, Bułgarii, Burkina Faso, Republiki Zielonego Przylądka, Kanady, Republiki Środkowoafrykańskiej, Kolumbii, Kostaryki, Wybrzeża Kości Słoniowej Chorwacji, Demokratycznej Republiki Konga, Dani, Dżibuti, Dominikany, Salwadoru, Estonii, Eswatini, Sfederowanych Stanów Mikronezji, Fidżi, Finlandii, Francji, Gabonu, Gruzji, Niemiec, Ghany, Grecji, Gwinei, Gujany, Haiti, Hondurasu, Islandii, Irlandii, Izraela, Włoch, Japonii, Jordanii, Kazachstanu, Kenii, Kiribati, Kirgistanu, Łotwy, Libanu, Liberii, Libii, Litwy, Luksemburga, Madagaskaru, Malediwów, Malty, Wyspy Marshalla, Mołdawii, Czarnogóry, Maroko, Nauru, Niderlandów, Nowej Zelandii, Nigerii, Macedonii Północnej, Norwegii, Palau, Papui Nowej Gwinei, Polski, Portugali, Republiki Cypryjskiej, Republiki Korei, Republiki Kosowa, Rumuni, Rwandy, Sekretarza Generalnego Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, a także przez Senegal, Serbię, Sierra Leone, Słowację, Słowenię, Somalię, Hiszpanię, St. Kitts i Nevis, Sudan, Surinam, Szwecję, Szwajcarię, Bahamy, Gambię, Wysokiego Przedstawiciela Unii Europejskiej do Spraw Zagranicznych i Polityki Bezpieczeństwa, Togo, Trynidad i Tobago, Turcję, Ugandę, Ukrainę, Związek Komorów, Wielką Brytanię, Vanuatu, Jemen i Zambię.

Wiceszef MSZ Marcin Przydacz o ewakuacji tłumacza polskiego wojska z Afganistanu
Wiceszef MSZ Marcin Przydacz o ewakuacji tłumacza polskiego wojska z AfganistanuTVN24

Co po 31 sierpnia? Sullivan: zapewnimy bezpieczne wyjście z kraju dla każdego Amerykanina

W Afganistanie nadal są obywatele USA, próbujący wydostać się z tego kraju, a także Afgańczycy mający ten sam cel. - Nasza wiadomość dla tych Amerykanów jest taka, że po 31 sierpnia zapewnimy bezpieczne wyjście z kraju dla każdego amerykańskiego obywatela i legalnego stałego rezydenta - powiedział doradca do spraw bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Jake Sullivan w niedzielnym wywiadzie dla telewizji CBS.

- I tak, zapewnimy dalsze bezpieczne wyjście dla tych Afgańczyków, którzy nam pomogli - dodał. - Pracujemy teraz z każdą z tych osób i ich rodzinami, by wskazać im drogę do punktu zbiórki pod lotniskiem i by wpuścić ich na lotnisko i na samolot do domu - przekazał Sullivan.

Doradca Joe Bidena zapowiedział jednocześnie, że USA "obecnie nie planują" zachowania obecności dyplomatycznej w Afganistanie po 1 września.

Antony Blinken o ewakuacji z lotniska w Kabulu i oczekiwaniach wobec talibów

W podobnym tonie wypowiadał się w wywiadzie dla telewizji ABC szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken, który stwierdził, że w Afganistanie pozostało około 300 Amerykanów, którzy wyrazili wolę opuszczenia kraju.

Zapytany o to, jak USA mogą zapewnić możliwość opuszczenia Afganistanu po wyjściu wojsk, Blinken stwierdził, że Waszyngton ma mocne środki nacisku, by zapewnić, że talibowie dotrzymają obietnicy w tej sprawie. Dodał, że USA aktywnie planują razem z innymi państwami regionu to, by lotnisko w Kabulu nadal funkcjonowało.

- 114 krajów bardzo jasno wyraziło oczekiwanie, że talibowie pozwolą ludziom na podróże - dodał.

Blinken ocenił, że rozpoczęta w Kabulu ostatnia faza ewakuacji, połączona z wycofywaniem wojsk z lotniska, jest jej najbardziej niebezpiecznym momentem. Dodał, że wciąż istnieje "bardzo wysokie" zagrożenie zamachem ze strony Państwa Islamskiego Prowincji Chorasan (IS-Ch). Wypowiedź ta padła jeszcze przed doniesieniami o uderzeniu sił USA wymierzonym w terrorystę IS-Ch, który miał zmierzać na lotnisko samochodem z ładunkiem wybuchowym.

Dane dotyczące ewakuacji z lotniska w Kabulu

W niedzielę Biały Dom podał także dane, dotyczące ewakuacji w ostatnich dniach z lotniska w Kabulu. Zgodnie z nimi w sobotę ewakuowano 2,9 tysięcy osób, zaś od 14 sierpnia - 114 tysięcy.

Autorka/Autor:akr//now

Źródło: PAP, TVN24