W czasie uroczystej inauguracji nowej kadencji PE część deputowanych postanowiła ostentacyjnie zademonstrować, z jakim nastawieniem przyjechała do europarlamentu. Podczas wykonania "Ody do radości" Nigel Farage z brytyjskiej partii UKIP zainaugurował nietypową formę protestu: odwrócił się plecami do prezydium, a w jego ślady poszła część eurosceptycznych kolegów.
Oglądając oficjalną transmisję z sesji inaugurującej nową kadencję Parlamentu Europejskiego trudno było zauważyć incydent. Realizujący oficjalną transmisję z kanału EbS robili wszystko, co w ich mocy, by nie eksponować zbytnio manifestacji części eurodeputowanych. Przeważały plany ogólne lub zbliżenia na muzyków.
Użytkownicy Twittera nie byli tak litościwi. O tym, że część eurodeputowanych nie wstała w czasie uroczystego wykonania "Ody do radości", czyli hymnu Unii Europejskiej informowały m.in. polskie europosłanki Agnieszka Kozłowska - Rajewicz czy Lidia Geringer:
Nietypową manifestację eurosceptycyzmu zainicjował Nigel Farage z konserwatywnego brytyjskiego ugrupowania UKIP. W ślad za nim podążyli inni deputowani z tej partii:
Jak wyjaśniła przedstawicielka ugrupowania Farage'a protest spowodowany był tym, że członkowie UKIP "nie uznają hymnu ani flagi Unii Europejskiej":
Inną formę manifestacji wybrali przedstawiciele francuskiego Frontu Narodowego, którzy postanowili nie wstawać z miejsc w czasie wykonania "Ody do radości". Jak napisał na Twitterze Florian Philippot, europoseł z ramienia tego ugrupowania: oczywiście nie wstaliśmy w czasie odgrywania "hymnu Europy" w Parlamencie Europejskim:
A tak wyglądała oficjalna transmisja inauguracji nowej kadencji europarlamentu:
Autor: kg/tr/zp / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: EbS, EPA