Prezydent Francji Emmanuel Macron został zaprzysiężony na drugą kadencję podczas ceremonii w Pałacu Elizejskim. W przemówieniu podkreślał, że trzeba "działać, żeby uniknąć wszelkich eskalacji po agresji rosyjskiej na Ukrainę". Mówił o pracy na rzecz "francuskich, europejskich odpowiedzi na wyzwania".
Ceremonia zaprzysiężenia, w której wzięło udział około 450 gości, została poprzedzona oficjalnym potwierdzeniem wyników wyborów prezydenckich, które odczytał prezes Rady Konstytucyjnej Laurent Fabius. Wzięli w niej udział między innymi byli prezydenci Francois Hollande i Nicolas Sarkozy.
W swoim przemówieniu Macron podkreślił, że "będzie to czas przełomowy dla Francji i Europy". Podkreślał, że trzeba "działać, żeby uniknąć wszelkich eskalacji po agresji rosyjskiej na Ukrainę". Mówił o "budowaniu nowego pokoju europejskiego, a także działaniu by Francja była "wielkim ekonomicznym mocarstwem".
Macron powiedział, że celem jest to "byśmy byli narodem bardziej niezależnym, żebyśmy mogli lepiej żyć i prezentować naszą europejską i francuską odpowiedź na współczesne wyzwania".
- Musimy wszyscy razem wymyślić nową metodę (...), która pozwoli nam zbudować nowy kontrakt społeczny, produkcyjny i ekologiczny - powiedział francuski prezydent. - Łączy nas odpowiedzialność, wspólna praca i rząd, administracja, parlament, partnerzy społeczni, stowarzyszenia muszą w tym uczestniczyć i w całym kraju wszystkie siły ekonomiczne, polityczne, kulturalne muszą razem działać - dodał.
- Musimy być wierni zasadom równości, braterstwa i wolności - powiedział Macron. Podkreślił, że "Francja nadal będzie inspirowała świat".
Macron wygrał drugą turę wyborów
Macron wywalczył reelekcję w kwietniowych wyborach. W drugiej turze wyborów 24 kwietnia zdobył 58,54 proc. głosów, a jego rywalka Marine Le Pen 41,46 procenta.
We Francji prezydent jest wybierany w powszechnych wyborach bezpośrednich na 5-letnią kadencję z możliwością jednokrotnego jej odnowienia. Wygrany musi zebrać bezwzględną większość głosów oddanych w jednej lub dwóch turach, niezależnie od frekwencji.
Źródło: PAP, TVN24